upał(strona 5/27)

Do Polski już niebawem zacznie docierać fala gorącego, zwrotnikowego powietrza, która przez kilka kolejnych dni podniesie temperaturę nawet do 37 stopni Celsjusza. Wszystko to w towarzystwie sporej ilości słońca.

Silny upał jeszcze wróci do Polski. Temperatury podskoczą znacznie powyżej 30 stopni Celsjusza i to na znacznym obszarze kraju. Trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość, bo synoptycy zapowiadają gorące dni dopiero na pierwszą dekadę sierpnia.

Piątek będzie pochmurny z przelotnymi opadami deszczu i burzami. Miejscami wystąpią burze z gradem. Temperatura maksymalna wyniesie 21 st. C nad morzem, około 31 st. C w centrum i na wschodzie do 34 st. C na południu - prognozuje IMGW.

W poniedziałek służby medyczne Hiszpanii przekazały, że w rezultacie trwającej od ponad tygodnia fali tropikalnych upałów w kraju zmarło 510 osób.

Afrykański żar dotarł już do Wielkiej Brytanii. Temperatura jest tak wysoka, że uszkodziła pas startowy na lotnisku Luton pod Londynem. W poniedziałek po południu wstrzymano pracę tego portu lotniczego, który obsługuje wiele lotów do Polski.

Afrykański żar daje się we znaki mieszkańcom południa Europy. Tylko w Hiszpanii od początku ubiegłego tygodnia zmarło z powodu rekordowo wysokich temperatur ponad 500 osób. Upały są także przyczyną wielu pożarów, które pochłaniają lasy i pola uprawne na północy i zachodzie Hiszpanii. Zginęły w nich już dwie osoby.

W południowej Europie padają rekordy temperatury. Z falą ekstremalnych upałów zmagają się między innymi Hiszpania, Portugalia, Francja i Grecja. Pożary strawiły tam już tysiące hektarów ziemi.

Do Polski nadciąga kolejna fala upałów. Jeszcze do poniedziałku przelotnie popada, a gdzieniegdzie również zagrzmi. W kolejnych dniach termometry pokażą ponad 30 stopni.

Wyjątkowo ciepły Bałtyk. Wszystko z powodu fali upałów — woda u wybrzeży Polski ogrzana jest do rekordowej temperatury. Dla turystów jednak wciąż jest za zimna.

Nad Polską krąży upalne i wilgotne powietrze. Temperatura odczuwalna sięga nawet 40 stopni Celsjusza. Karetki mają znacznie więcej wezwań. Zdarza się, że zabierają już nieprzytomne osoby. Ryzyko udaru jest szalenie wysokie.

Pogoda w najbliższych dniach będzie niebezpieczna i męcząca. Fala upałów sprawi, że 38 st. C na termometrach w cieniu na południu Polski nie będzie rzadkością - alarmuje biuro Cumulus w prognozie dla Wirtualnej Polski. Równie groźne będą burze. IMGW wydał ostrzeżenia 2. i 3. stopnia.

W środę przez południe Polski przetoczyły się potężne nawałnice, lokalnie spadł grad. W Małopolsce porywisty wiatr połamał drzewa. W Zawierciu w woj. śląskim ulice zmieniły się w potoki. Obecnie interweniuje straż pożarna, usuwając skutki wichur.

Gdy na dworze dokuczają upały, a wysoka temperatura zachęca do wynajdywania coraz bardziej kreatywnych sposobów na ochłodę, zaskakującym rozwiązaniem może być pomysł pewnej rodziny dzików.

W niedzielę najwyższą temperaturę na stacji synoptycznej zanotowano w Lesznie - było to 33,5 st. C - poinformował w niedzielę wieczorem Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Dodano, że poniedziałek będzie kolejnym upalnym dzień, a wysokie temperatury zostaną z nami do 7 lipca. W całym kraju obowiązują ostrzeżenia drugiego stopnia.

Potworny upał nie odpuszcza, a ma być jeszcze goręcej. IMGW wydał ostrzeżenia niemal dla całego kraju. W czwartek może paść rekord temperatury.

W zachodniej części kraju temperatury biją rekordy. O godzinie 15:00 w Słubicach i Krzyżu Wielkopolskim odnotowano najwyższą dla tej części Polski wartość 37,8 st. C. Do pobicia krajowego rekordu zabrakło niewiele, bo tylko 0,5 stopnia.

- W niedzielę strefa upałów obejmie niemal cały kraj. Lokalnie temperatura osiągnie 36-37 stopni Celsjusza. W poniedziałek czeka nas radykalny spadek temperatur i burze z przelotnymi opadami deszczu - wynika z prognozy przekazanej PAP przez synoptyka IMGW Mateusza Barczyka.

Fala upałów przechodzi przez Polskę. Synoptycy twierdzą jednak, że to dopiero początek. Będzie jeszcze cieplej. Temperatury zbliżą się u nas do czerwcowych rekordów. Szczególnie uważać musimy w niedzielę.

W sobotę na zachodzie kraju będzie bardzo gorąco, nawet 35 stopni Celsjusza, dlatego wydaliśmy ostrzeżenia przed upałami. W niedzielę słonecznie i jeszcze ciepłej, upały będą w całym kraju - przekazał PAP dyżurny synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Michał Ogrodnik.