sejm(strona 7/380)

Jarosława Kaczyńskiego nie było w Sejmie w trakcie głosowania nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. - Byłem umówiony z prezydentem elektem - powiedział dziennikarzom. Dodał, że nie słyszał wystąpienia premiera. Słyszałem opinie innych, których ze względu na przyzwoitość nie będę powtarzał - powiedział.

Rząd Donalda Tuska uzyskał wotum zaufania w Sejmie. Wcześniej premier wygłosił exposé, w którym m.in. chwalił się programem, którego nie wprowadził, albo dobierał dane pod tezę, wycinając istotne części. Manipulacji w wypowiedziach premiera dopatrzyło się Stowarzyszenie Demagog.

Sejm udzielił wotum zaufania rządowi Donalda Tuska. Wyniki głosowania skomentował Rafał Trzaskowski. "Koalicja potwierdza, że ma stabilną większość" - pisze na platformie X prezydent Warszawy.

- Choć premier demonstrował postawę silnie wojowniczą. Próbował zaprezentować się jako lider silny, pewny siebie, to jego mowa ciała ujawniła zupełnie inne napięcia - ocenia w rozmowie z WP wystąpienie Donalda Tuska ekspert od mowy ciała Maurycy Seweryn. - Dawno nie widziałem Donalda Tuska tak zdenerwowanego, jak dzisiaj - dodaje.

- Mamy 52 tys. postępowań o zwrot nienależnie pobranych świadczeń 800 plus przez cudzoziemców - przekazał w środę w Sejmie Donald Tusk.

Sejm przyjął wotum zaufania wobec rządu Donalda Tuska głosami 243 posłów. Wcześniej premier wygłosił krótkie wystąpienie, gdzie ogólnikowo odpowiadał na pytania posłów. W pewnym momencie Dariusz Matecki z PiS zarzucił mu, że "kłamie". - Panie Matecki, niech pan usiądzie. Bez aluzji, oczywiście - powiedział szef rządu.

Marszałek Sejmu poinformował, że Grzegorz Braun ma zakaz wstępu do Sejmu. Szymon Hołownia podjął taką decyzję w związku z kolejnym incydentem z udziałem europosła, który w środę zdewastował wystawę dotyczącą środowiska LGBT.

Grzegorz Braun zniszczył w środę tablice będące elementem wystawy w Sejmie poświęconej kwestiom LGBT. Zachowanie europosła wywołało lawinę komentarzy. "Jako były marszałek Sejmu nie rozumiem, dlaczego Straż Marszałkowska nie zatrzymała Brauna na gorącym uczynku niszczenia mienia prywatnego" - pisze Radosław Sikorski.

Rząd Donalda Tuska uzyskał wotum zaufania od Sejmu. Głosowało 453 posłów. Za było 243, przeciw - 210. Nikt nie wstrzymał się od głosu.

Brakowało konkretów dot. przyszłych planów, a chwalenie się sukcesami powinno być przed wyborami prezydenckimi – tak wystąpienie Donalda Tuska przed głosowaniem o wotum zaufania dla rządu oceniają politolodzy. - Premier był zmęczony, ale nadal pewny siebie. Ta poobijania koalicja potrzebowała słów "dobra, walczymy dalej" - ocenił Robert Alberski z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Kolejny incydent z udziałem Grzegorza Brauna. Europoseł zniszczył wystawę w Sejmie dotyczącą społeczności LGBT. Braun podszedł do plansz ustawionych na sztalugach i je połamał. Interwencję próbowała podjąć Straż Marszałkowska.

Exposé Donalda Tuska nie wszystkim w koalicji przypadło do gustu, choć nikt nie wątpił w większość. Najbardziej krytyczni są przedstawiciele Polski 2050 i Lewicy. - Zabrakło wizji Polski, tego, co chcemy osiągnąć – mówi WP szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska. - Jestem za tym, żebyśmy więcej myśleli o tym, co możemy zrobić dla naszych dzieci – dodaje szef klubu Polski 2050 Paweł Śliz.

- To było po prostu głupie zachowanie - stwierdził Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu ocenił w ten sposób nieobecności posłów PiS na sali plenarnej podczas exposé premiera Donalda Tuska.

Donald Tusk opuścił salę plenarną Sejmu podczas sesji pytań od posłów. Chwilę później premier zabrał głos w mediach społecznościowych. "Nie znam takiego słowa jak kapitulacja. Idziemy dalej!" - napisał na kilka godzin przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu.

Po wygłoszonym przez Donalda Tuska expose na sali plenarnej Sejmu w sieci pojawiła się lawina komentarzy. Niektórzy politycy nie szczędzą krytyki i punktują, gdzie premier się pomylił.

Donald Tusk wygłosił przemówienie przed głosowaniem nad wotum zaufania dla jego rządu. Następnie posłowie zarówno opozycji, jak i koalicji rządzącej zaczęli zadawać mu pytania. Tusk wysłuchał kilkunastu, a potem zniknął z sali plenarnej posiedzenia Sejmu. "Nieobecny premierze" - tak zaczynali swoje pytania niektórzy posłowie zirytowani nieobecnością Tuska.

Premier Donald Tusk w Sejmie powiedział, że należy się zastanowić nad propozycją ustawowego "uwolnienia szkół od smartfonów". - Wszyscy rodzice wiedzą, jaki to jest problem - powiedział.

- Jak patrzę na pana Mentzena to myślę, że znajdzie też miejsce w swoim sercu na rzecz deregulacji polskiej gospodarki - tymi słowami Donald Tusk zwrócił się do lidera Konfederacji. Premier zabrał głos na początku środowego posiedzenia Sejmu. To dziś posłowie będą głosować nad wnioskiem o wotum zaufania dla rządu.

Posłowie PiS zbojkotowali wystąpienie Donalda Tuska, co wywołało jego reakcję. Premier skomentował nieobecność jako brak szacunku dla obowiązków poselskich. W internecie pojawiła się fala komentarzy. - Kolejny hańbiący spektakl w ich wykonaniu - oceniła PiS w serwisie X marszałek Senatu.