Do niebezpiecznej sytuacji doszło w piątek, podczas akcji ratowniczej w Tatrach. Pod Rysami utknął turysta. Jeden z ratowników został porażony piorunem.
Ratownicy ze słowackiego górskiego pogotowia ratunkowego ruszyli na pomoc turystom, którzy zignorowali ostrzeżenia o trudnych warunkach pogodowych i ostrzeżenia lawinowe. Wśród nich była matka z rocznym dzieckiem.
Krakowska prokuratura poinformowała, że zajmie się sprawą śmierci trzech Polaków pod Gerlachem. Postępowanie będzie prowadzone pod kątem zaistnienia przestępstwa z artykułu 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci.
W słowackich Tatrach w nocy z niedzieli na poniedziałek zastrzelono dwa niedźwiedzie. Zwierzęta przychodziły pod popularny hotel góralski w Dolinie Wielickiej. Informacje przekazał słowacki Tatrzański Park Narodowy (TANAP).
Lawina w słowackich Tatrach. Z informacji służb wynika, że zsuwający się śnieg porwał trzy osoby. To skialpiniści, którzy zjeżdżali Doliną Młyniecką. Wszyscy odnieśli obrażenia. W akcję zaangażowany śmigłowiec.
Czwartkowa burza w Tatrach miała tragiczne skutki również w górach na Słowacji. Uderzenie pioruna zabiło czeskiego turystę i zraniło jego partnerkę. Piorun poraził też wspinacza ze Słowacji.