ochłodzenie(strona 2/5)

Po upalnych dniach nadchodzi ochłodzenie. W większości kraju temperatura nie przekroczy nawet 23 stopni. Spodziewane są także silne deszcze z burzami. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia dla powiatów na południu Polski.

Pogoda w środę i czwartek może być niebezpieczna. Od zachodu do Polski wkroczył front, który przyniesie znaczne ochłodzenie i deszcz. Lokalnie możliwe są gwałtowne burze z gradobiciami i porywami wiatru do 85 km/h. Są ostrzeżenia IMGW.

Pomimo częściowego ochłodzenia, które nadejdzie w tym tygodniu, meteorolodzy z Czeskiego Instytutu Hydrometeorologicznego spodziewają się ponadprzeciętnych temperatur do końca września. Spadek do wartości poniżej średniej nastąpi dopiero na początku października.

Po dominującej nad Polską fali upałów najbliższe dwa tygodnie upłyną pod znakiem wyraźnego ochłodzenia. Temperatura powietrza obniży się nawet o 10 stopni Celsjusza. Wszystkiemu winne będą dwa niże - znad Morza Norweskiego oraz znad Morza Liguryjskiego. Tym samym koniec wakacji oraz powrót uczniów do szkół w Polsce może okazać się rozczarowujący.

Najbliższy weekend będzie najzimniejszym tego lata. Będzie nie tylko chłodno, ale niestety także deszczowo. Wszystko przez ścierające się skrajnie różne masy powietrza.

Pogoda w najbliższych dniach pokaże, jak może być zmienna. Do piątku robić się będzie coraz cieplej, ale w weekend czeka nas znaczne ochłodzenie. Później dość szybko wrócą upały. Uważajmy, bo aura nie dość, że zmienna, to będzie także dynamiczna: niemal każdego dnia lokalnie możliwe będą burze.

Pogoda znów może niektórych zaskoczyć, bo w części regionów Polski temperatura w ciągu kilkudziesięciu godzin spadnie nawet o 15 st. C. Ochłodzenie najpierw odczują mieszkańcy województw południowo-wschodnich.

Pogoda psuje humory rolnikom i plantatorom - tej nocy przy gruncie temperatura spadnie lokalnie do -3 st. C. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed przymrozkami dla północnych i wschodnich regionów Polski.

Synoptyk IMGW Grażyna Dąbrowska przekazała, że w "poniedziałek, po ciepłym i pogodnym weekendzie, szykuje się diametralna zmiana pogody". W całej Polsce ochłodzenie oraz opady deszczu. Wiadomo, kiedy można spodziewać się powrotu ciepła i słońca.

We wtorek w centrum i na zachodzie kraju czeka nas wyraźne ochłodzenie. - Tam temperatura nie powinna już przekroczyć 14 stopni Celsjusza - wskazała w rozmowie z PAP synoptyk IMGW Ilona Bazyluk. Według najnowszych prognoz w nocy mogą też wystąpić przygruntowe przymrozki.

Przed nami ciepły, pogodny weekend. Termometry mogą wskazywać nawet ponad 20 stopni. Niestety, zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Po weekendzie wrócą przymrozki, a miejscami spadnie krupa śnieżna.

Początek astronomicznej i kalendarzowej wiosny już za nami. Zrobiło się cieplej, na drzewach nabrzmiewają pąki, kwitną krokusy i przebiśniegi. Niestety, synoptycy nie mają dla nas dobrych wiadomości. Za kilka dni dojdzie do gwałtownego załamania pogody. Temperatura drastycznie spadnie, mogą pojawić się nawet burze śnieżne.

To będzie wyjątkowo mroźny weekend w większości regionów Polski - wynika z modeli pogodowych. Z dnia na dzień musimy spodziewać się na termometrach coraz niższych wskazań. W weekendowe noce lokalnie w górach mróz może sięgać -15 st. C.

Już w pierwszych dniach listopada możemy spodziewać się załamania pogody. Spadnie temperatura, będzie padał deszcz. Pojawią się zamglenia i gęste mgły, które ograniczą widzialność nawet do 50 metrów.

Jak prognozują meteorolodzy, w najbliższym czasie będziemy musieli pożegnać się ze złotą polską jesienią. Po słonecznym i ciepłym początku tygodnia, czas na pochmurną aurę i opady deszczu. Wysoko w górach możliwe nawet zawieje i zamiecie śnieżne - przekazał dyżurny synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Kamil Walczak.

Do Polski dotarła fala ciepłego powietrza. Pogoda przypomina wiosenną, a na południowym zachodzie wręcz letnią. Nie dajmy się jednak zwieść: to ocieplenie nie będzie trwało długo. Pogorszenie pogody czeka nas już w środę. Noce w drugiej połowie tygodnia przyniosą przymrozki.

Po fali upałów, pogoda da nam odczuć, ze kończą się wakacje. Jak przewidują synoptycy, na północy możemy spodziewać się przelotnego deszczu. Słabo popadać może też w Sudetach i Karpatach. Czeka nas także wyjątkowo zimna - na tle tych ostatnich - noc. Najzimniejsza będzie na Suwalszczyźnie. Tam tylko 6 stopni Celsjusza.

To już definitywny koniec lata. Kolejne dni przyniosą ostry spadek temperatury. Do Polski wkrada się jęzor zimna. W górach możliwe będą już nawet przymrozki. Na szczytach spodziewane są oblodzenia.

W tym tygodniu w Polsce szczególnie na południu i zachodzie kraju wystąpiło ocieplenie. Temperatury przekraczały miejscami 12-16 st. C. Niestety, nie oznacza to, że będzie to trwała tendencja. Nadchodzi antycyklon.

Pogoda. Nowy rok w Polsce powitaliśmy mniej zimową aurą, ale już niebawem zima wróci. Przed nami jeszcze trzy dni z temperaturami do 10 st. C, ale synoptycy zapowiadają, że od czwartku możemy spodziewać się zmiany i ochłodzenia. W części regionów będzie mroźnie.