nato(strona 19/137)

- Europa musi zacząć myśleć o własnej obronie na serio. Nie jak do tej pory, chroniąc się w znacznej mierze pod parasolem amerykańskim - mówi w rozmowie z WP były ambasador w USA Ryszard Schnepf. To reakcja po kolejnej kontrowersyjnej wypowiedzi Donalda Trumpa na temat NATO.

Sztab Generalny Wojska Polskiego poinformował, że od 12 lutego na drogach niemal całego kraju będzie można zaobserwować wzmożony ruch pojazdów wojskowych. Jest to związane z planowanymi ćwiczeniami NATO o kryptonimach STEADFAST DEFENDER-24 (STDE-24) i DRAGON-24.

Skandaliczne słowa Donalda Trumpa wywołały szereg reakcji. Stanowczo odnieśli się do nich sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oraz szef Rady Europejskiej Charles Michel.

Od poniedziałku na drogi całego kraju wyjadą militarne transporty. Wojskowe pojazdy pojawią się na trasach krajowych, ekspresowych i na autostradach w wielu województwach. To zaplanowane przerzuty, uwzględnione w planach ćwiczeń NATO - Steadfast Defender-24 i Dragon-24. Z utrudnieniami kierowcy muszą się liczyć przez długi czas.

Były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podczas wystąpienia w Karolinie Południowej wypowiedział słowa, które zszokowały świat. Stwierdził, że "zachęcałby" Rosję, by "robiła cokolwiek jej się podoba" z państwami NATO, które "nie płacą". "Niepłacący" to ci, którzy przeznaczają mniej niż 2 proc. PKB na obronność. Po wypowiedzi Trumpa pojawiła się lawina komentarzy.

Były prezydent USA Donald Trump powiedział, że nie broniłby przed Rosją krajów NATO, które nie wydają wystarczająco dużo środków na armię. "Zachęcał" też Rosjan do ataku. "Zachęcanie do inwazji morderczych reżimów na naszych najbliższych sojuszników jest przerażające i bezsensowne" - skomentował te słowa Biały Dom.

Były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump stwierdził, że zachęcałby Rosję, by "robiła cokolwiek jej się podoba" innym krajom NATO, które nie wypełniają zobowiązań finansowych wobec Sojuszu. Na jego słowa zareagował już Biały Dom. W sieci pojawiła się lawina komentarzy.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, w rozmowie z niemieckim dziennikiem "Welt am Sonntag", podkreślił, że Sojusz Północnoatlantycki nie dąży do konfliktu zbrojnego z Rosją. Zaznaczył jednak, że NATO musi być gotowe na ewentualność długotrwałej konfrontacji z tym krajem, która mogłaby trwać nawet kilka dekad.

Minister obrony Danii, Troels Lund Poulsen, w wywiadzie dla dziennika "Jyllands-Posten", wezwał swój kraj do zwiększenia inwestycji w sektor obronny. Nowe informacje wywiadowcze sugerują, że Rosja może przeprowadzić atak na jeden z krajów NATO w ciągu najbliższych 3-5 lat.

Sztab Generalny Wojska Polskiego ostrzega, że za kilka dni na autostrady i drogi ekspresowe w kraju wyjadą pojazdy wojskowe. To efekt ćwiczeń Steadfast Defender-24 i Dragon-24, prowadzonych przez NATO. Utrudnienia na trasach komunikacyjnych mogą potrwać do maja.

Sztab Generalny wydał komunikat związany z ćwiczeniami Steadfast Defender-24 i ich polską częścią Dragon-24. Od poniedziałku 12 lutego na drogach niemal całego kraju będzie można obserwować zwiększony ruch pojazdów wojskowych.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego wziął udział w posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej w składzie doradców ds. bezpieczeństwa narodowego. - Podczas konferencji prasowej ocenił, że "w najbliższym czasie zdolności produkcji uzbrojenia przez Rosję będą rosły". - Zachód musi pokazać determinację do obrony - podkreślił.

NATO-wscy generałowie nastawiają się na wzrost zagrożenia wojną ze strony Rosji i domagają się inwestycji w odstraszanie. Może to przynieść korzyść także Ukrainie. Kilku wysokich rangą wojskowych z NATO prawie jednocześnie przestrzegło w ubiegłym miesiącu, że sojusz musi się przygotowywać do konfliktu z Rosją.

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz był gościem Radia Zet. Skomentował poranny zmasowany atak na Ukrainę, a także przyznał, że "NATO i Polska musi być gotowa" na każdy scenariusz w związku z rosyjską agresją. Padło także pytanie o powrót powszechnego poboru do wojska.

Posłowie rządzącego na Węgrzech Fideszu nie pojawili się na posiedzeniu parlamentu, na którym deputowani mieli głosować w sprawie przystąpienia Szwecji do NATO. Tym samym nie było kworum. Rząd i partia Viktora Orbana zwlekają z przyjęciem dokumentu od półtora roku.

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał, że w kwestii ewentualnej wojny z Rosją zakłada każdy scenariusz, a najbardziej poważnie traktuje te "najgorsze". Dlatego - jak powiedział w rozmowie z "Super Expressem" - dokonywany jest audyt, wyciągane są wnioski, a braki w uzbrojeniu są uzupełniane.

Czy Polska powinna zestrzeliwać nad Ukrainą lecące w jej stronę rakiety? Blisko 70 proc. Polaków jest zdania, że powinniśmy w tej sprawie rozpocząć rozmowy z NATO i Kijowem. Zdaniem gen. Waldemara Skrzypczaka, byłego dowódcy Wojsk Lądowych, NATO już dawno powinno było podjąć taką decyzję.

Egils Levits, były prezydent Łotwy, podkreślił, że NATO musi być na tyle silne, aby zapobiec kolejnej wojnie. Stwierdził, że Rosja powinna być świadoma, że atak na kraj członkowską Sojuszu Północnoatlantyckiego skończyłby się dla niej klęską.

Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rumunii Giorgitsa Vlad uważa, że ​​ludność rumuńska, podobnie jak wszyscy mieszkańcy Europy, "powinna przygotować się na ewentualne rozprzestrzenienie się rosyjskiej agresji poza granice Ukrainy".