Traktor ogrodowy wjeżdża na tak wysuszoną trawę, że niemal jej nie ma i... kosi. Takie obrazki oglądaliśmy już w Warszawie. Wciąż pojawiają się kolejne zdjęcia podobnych zdarzeń ze stolicy. A do tego akcję "sianokos" rozpoczął też Poznań. Mimo apeli mieszkańców, a nawet urzędników, którzy sami wstrzymują koszenie na administrowanych przez nich terenach, plaga trwa.