Ach ta dziura budżetowa. Każda boli, ale kryzysowa najbardziej. Najnowszą minister Jacek Rostowski wycenił na 24 mld zł. I szuka, gdzie tylko się da kasy na jej zasypanie. Szuka oczywiście w kieszeniach ludzi najuboższych – tutaj od dawna znajduje najwięcej kasy – z VAT-u, podnoszonych akcyz, ograniczania dopłat do lekarstw - pisze Wiesław Dębski w najnowszym felietonie dla WP.PL