dron(strona 7/16)

Białoruscy strażnicy graniczni przejęli drona przy granicy polsko-białoruskiej - podaje serwis BelTA. W rękach białoruskich ma być nie tylko dron, ale również jego operatorzy.

Od wielu dni media oraz eksperci spekulują na temat tego, co stało się na białoruskim lotnisku Maczuliszcze. 26 lutego doszło tam do dwóch eksplozji. Jedna z nich miała zniszczyć rosyjski samolot wczesnego ostrzegania A-50. Do sieci trafiło nowe nagranie z momentu eksplozji.

Amerykański kontrwywiad odtajnił raport, który ma stanowić niepodważalny dowód na używanie przez Rosję irańskich dronów do atakowania Ukrainy. W dokumencie znalazła się seria zdjęć. O sprawie poinformował "The Guardian".

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało we wtorek, że system nadzoru powietrznego rumuńskich sił powietrznych wykrył około godziny 12:30 "mały cel powietrzny". Do obiektu zostały skierowane dwa samoloty MiG-21 LanceR Rumuńskich Sił Powietrznych.

W poniedziałek wczesnym rankiem mieszkańcy przedmieść rosyjskiej Kaługi usłyszeli głośny huk. Wybuch miał miejsce ok. 250 km od ukraińskiej granicy i 170 km od Moskwy.

Poniedziałek to 348. dzień rosyjskiej inwazji Moskwy na Ukrainę. Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) twierdzi, że Rosjanie niebawem mogą ruszyć do ataku w obwodach donieckim i ługańskim, a być może również zaporoskim. Ponadto uważa, że Putin planuje zmobilizować od 300 do 500 tys. osób do udziału w operacjach ofensywnych wiosną i latem tego roku. HUR podał, że nowa fala mobilizacji w Rosji będzie trwać ok. dwóch miesięcy. Z kolei Sierhij Hajdaj, szef administracji obwody ługańskiego, twierdzi, że Rosjanie mogą ruszyć do ataku na region już w połowie lutego. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Poniedziałek to 348. dzień rosyjskiej inwazji Moskwy na Ukrainę. Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) twierdzi, że Rosjanie niebawem mogą ruszyć do ataku w obwodach donieckim i ługańskim, a być może również zaporoskim. Ponadto uważa, że Putin planuje zmobilizować od 300 do 500 tys. osób do udziału w operacjach ofensywnych wiosną i latem tego roku. HUR podał, że nowa fala mobilizacji w Rosji będzie trwać ok. dwóch miesięcy. Z kolei Sierhij Hajdaj, szef administracji obwody ługańskiego, twierdzi, że Rosjanie mogą ruszyć do ataku na region już w połowie lutego. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Rosyjskie ataki na cele cywilne i infrastrukturę krytyczną w coraz większym stopniu uzależnione są od zapasów dronów kamikadze. W magazynach armii Putina jest coraz mniej tego irańskiego sprzętu - wynika z analiz ekspertów Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).

Armia Putina każdego dnia udowadnia, że jest w stanie posunąć się do wszystkiego, ryzykując konsekwencje wykraczające daleko poza Ukrainę. W ciągu ostatnich godzin drony kamikadze pojawiły się nie tylko nad obiektami cywilnymi w Kijowie. Jeden z nich został zaobserwowany nad Południowoukraińską Elektrownią Atomową. Uderzenie w jeden z trzech reaktorów miałoby katastrofalne konsekwencje.

Rosja przestała używać irańskich dronów kamikadze z powodu niskiej temperatury - twierdzą dowódcy sił Kijowa. Zdaniem Ukraińców bezzałogowce są wykonane z materiałów, które nie wytrzymują niskich temperatur.

Rosji skończyła się pierwsza partia irańskich dronów bojowych wykorzystywanych przeciw Ukrainie - wynika ze słów Jurija Ihnata, rzecznika prasowego sił powietrznych Ukrainy. - Były informacje, że Rosja łącznie zamówiła 1740 dronów. Najpewniej nie mają możliwości ich teraz otrzymywać - powiedział Ihnat.

Czwartek to 281. dzień wojny w Ukrainie. Prezydent Joe Biden spotkał się w Białym Domu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Obaj przywódcy podpisali wspólne oświadczenie, w którym stwierdzili m.in., że rosyjskie ataki rakietowe na cywilów i infrastrukturę energetyczną to zbrodnie wojenne, "których sprawcy muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności". Zadeklarowali także dalszą pomoc Ukrainie. Podczas wspólnej konferencji Biden stwierdził, że "jest gotów spotkać się z Putinem". Postawił jednak jeden warunek: to spotkanie może się odbyć tylko wówczas, gdy Putin zadeklaruje, że chce skończyć "chorą" wojnę w Ukrainie. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Czwartek to 281. dzień wojny w Ukrainie. Prezydent Joe Biden spotkał się w Białym Domu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Obaj przywódcy podpisali wspólne oświadczenie, w którym stwierdzili m.in., że rosyjskie ataki rakietowe na cywilów i infrastrukturę energetyczną to zbrodnie wojenne, "których sprawcy muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności". Zadeklarowali także dalszą pomoc Ukrainie. Podczas wspólnej konferencji Biden stwierdził, że "jest gotów spotkać się z Putinem". Postawił jednak jeden warunek: to spotkanie może się odbyć tylko wówczas, gdy Putin zadeklaruje, że chce skończyć "chorą" wojnę w Ukrainie. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, potwierdził, że to Ukraińcy zlikwidowali irańskich doradców wojskowych przebywających na Krymie. Daniłow ostrzegł, że taki los spotkać może innych Irańczyków, którzy znajdują się na tym terenie.

Na polu, w pobliżu granicy polsko-białoruskiej, policjanci znaleźli dużego drona. Ich zdaniem mógł on służyć przemytnikom. Wyjaśnianiem sprawy zajęła się Straż Graniczna.