Policjanci z Szydłowa (woj. świętokrzyskie) odnaleźli szyny kolejowe, skradzione ze stacji kolejowej w Potoku. Leżały na polu jednego z mieszkańców pobliskiej wsi Jarząbki. Rolnik okazał się sprawcą kradzieży i podczas przesłuchania przyznał się do winy.
80 metrów torów kolejowych o wartości 2 tys. 300 zł w tajemniczych okolicznościach skradziono w połowie października z bocznicy kolejowej w Potoku. Na szczęście, nie jeździły tamtędy pociągi...
* Czas Powiśla*
(ab/ban)
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.