Szef FBI składa samokrytykę
Dyrektor FBI, Louis Freeh, przyznał w środę, że jego biuro popełniło poważny błąd przetrzymując dokumenty w sprawie skazanego na karę śmierci terrorysty Timothy McVeigha i nie udostępniając ich na czas jego adwokatom.
Ponad 3000 stron materiałów ze śledztwa przeciwko sprawcy zamachu bombowego w Oklahoma City w 1995 r. odnalazło się przypadkiem na niespełna tydzień przed jego egzekucją.
McVeigh, który detonując ładunek wybuchowy zabił 168 osób, w tym 19 dzieci, miał być w środę uśmiercony za pomocą zastrzyku, ale z powodu odnalezienia dokumentów minister sprawiedliwości John Ashcroft przełożył termin wykonania wyroku na 11 czerwca.
Dyrektor Freeh stawił się w środę na dywaniku przed Komisją Przydziału Środków Budżetowych Izby Reprezentantów, która zażądała od niego wyjaśnień. Szef FBI powiedział, że wprawdzie odnalezione materiały na pewno nie zmienią oceny winy McVeigha, ale nie zamierza minimalizować zaniedbań swego biura.(jd)