Szaron nie zburzy muru
Izraelski premier Ariel Szaron
stanowczo odrzucił negatywne stanowisko, jakie w
sprawie budowanego przez Izrael muru na Zachodnim Brzegu Jordanu
zajął Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości.
11.07.2004 | aktual.: 11.07.2004 14:03
Tymczasem sekretarz generalny ONZ Kofi Annan wezwał Izrael do zastosowania się do opinii MTS, czyli do wstrzymania budowy muru i rozbiórki tego, który już został postawiony.
MTS uznał, że budowa jest bezprawna, a Palestyńczykom, którzy ponieśli straty na skutek budowy muru, należy się odszkodowanie. Opinia trybunału, wydana na prośbę Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, nie jest wiążąca w sensie prawnym, ale ma doniosłe znaczenie polityczne.
Chcę, aby to było jasne: Państwo Izrael całkowicie odrzuca orzeczenie Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze - powiedział Szaron, po raz pierwszy publicznie wypowiadając się w tej sprawie. - Jest ono jednostronne, wynika wyłącznie z pobudek politycznych i pomija przyczyny budowy muru, czyli palestyński terroryzm.
Szaron powiązał werdykt trybunału z palestyńskim zamachem bombowym w Tel Awiwie, w którym jedna osoba została ranna. To poranne morderstwo jest pierwszym morderstwem popełnionym pod patronatem Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości - powiedział na początku posiedzenia izraelskiego gabinetu.
Sądzę, że decyzja trybunału jest jasna - powiedział z kolei Annan. - Zgadzamy się z tym, że na Izraelu ciąży odpowiedzialność i obowiązek ochrony swoich obywateli, jednak wszelkie działanie, jakie Izrael podejmuje, musi pozostawać w zgodzie z prawem międzynarodowym.