Strzelanina w USA: zagrożone setki osób
Strzelanina w USA rozpętała się w Thousand Oaks (Kalifornia). Mężczyzna o arabskich rysach twarzy wszedł do lokalu, w którym odbywała się impreza studencka i otworzył ogień. W barze mogło przebywać ponad sto osób.
08.11.2018 | aktual.: 08.11.2018 11:39
Strzelanina w USA – lepiej nie wychodzić z domu
Strzelanina w USA rozpoczęła się w nocy. Do popularnego baru studenckiego wszedł mężczyzna, który błyskawicznie otworzył ogień do bawiących się ludzi. Aby ograniczyć widoczność w lokalu miał posłużyć się bombami dymnymi. Spanikowani ludzie zaczęli uciekać przed napastnikiem, a także chować w toaletach oraz na poddaszu. Na miejscu działa brygada SWAT. Pod barem wciąż trwa strzelanina.
Strzelanina w USA – nieznana liczba ofiar
Strzelanina w USA może mieć śmiertelne żniwo. Na razie nie wiadomo nic o zabitych, jednak z relacji świadków wynika, że napastnik mógł zabić kilka osób. Pojawiają się również pogłoski o śmierci funkcjonariusza. Potwierdzono za to informację o 11 rannych, którzy zostali opatrzeni i przetransportowani do szpitala.
Strzelanina w USA – apel szeryfa
Lokalne władze zwracają się do mieszkańców Thousand Oaks z prośbą o nieopuszczanie domów. Szczególnie niebezpieczne może się dla nich okazać przebywanie w pobliżu miejsca ataku.
Strzelanina w USA – rysopis sprawcy
Strzelanina w USA została rozpętana przez mężczyznę o arabskiej urodzie, którego wyróżniała długa broda. Napastnik atakuje przy użyciu broni półautomatycznej.