PolitykaStrach tylnych rzędów PO

Strach tylnych rzędów PO

Główna partia rządząca wciąż jest zajęta sobą, ale powoli dostrzega grozę sytuacji, bo PiS odjeżdża coraz dalej. Jeszcze nie wiadomo, czy spowoduje to w PO mobilizację czy panikę? - zastanawia się tygodnik "Polityka".

Strach tylnych rzędów PO
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

09.07.2013 18:01

Platforma wygląda momentami tak, jakby zstąpiła do piaskownicy. Scena z niedawnej konwencji PO w Chorzowie, którą opowiada polityk siedzący tam w pierwszym rzędzie: "marszałek sejmu Ewa Kopacz zganiła wicemarszałka Cezarego Grabarczyka za to, że wstał i bił brawo po przemówieniu Grzegorza Schetyny".

Szeregowy poseł PO: "w autokarze z Chorzowa jednym z tematów było zachowanie schetynowców. Z ociąganiem wstawali, gdy Donald Tusk wchodził do sali, pierwsi siadali, a inni delegaci robili mu owację na stojąco".

Gdy od partii rządzącej odwracają się wyborcy, jej politycy obserwują się baczniej niż kiedykolwiek. Kto klaszcze entuzjastycznie, a kto zdawkowo. Kto po przemówieniu wstaje pierwszy, a kto ostatni. Nieistotne wcześniej gesty nabierają znaczenia; posłowie z tylnych rzędów z mowy ciała liderów próbują wywnioskować, co dzieje się na szczycie. Klimat w partii jest najgorszy od lat

Źródło artykułu:Polityka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (321)