"Tracą pozycje". Przerzucają sprzęt na lewy brzeg Dniepru [RELACJA NA ŻYWO]
Niedziela to 634. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Trwają walki na lewym brzegu Dniepru. "Siły obronne Ukrainy przenoszą tam dodatkowe siły" - wynika z analizy Instytutu Studiów nad Wojną. Według rosyjskich korespondentów wojennych Ukraińcy zaatakowali w rejonie Poim, Piszczaniwki i wsi Krynka. "Przegrupowanie bez walki" - napisał na Telegramie rosyjski bloger "Romanow", podkreślając, że okupanci tracą pozycje na lewym brzegu Dniepru. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Władze rosyjskie twierdzą, że ukraiński dron lecący do Moskwy został w sobotę zestrzelony przez jej siły zbrojne.
- "Wrogie drony zbliżają się do Kijowa " ostrzegło dowództwo sił powietrznych Ukrainy w sobotę tuż przed północą. W pierwszych minutach niedzieli dowództwo poinformowało o atakach dronów w obwodach winnickim, kamieniecko-podolskim, w okolicach Czerkas oraz Białej Cerkwi.
- W związku z protestami polskich przewoźników na trzech punktach kontrolnych na granicy z Polską zgromadziło się około 2800 ciężarówek - przekazał rzecznik Państwowej Służby Granicznej Ukrainy Andrii Demczenko.
- Dziś zapadła ważna decyzja personalna. Na wniosek Ministra Obrony Narodowej zastąpiłem dowódcę Sił Medycznych Sił Zbrojnych Ukrainy. Nowym komendantem w miejsce generała dywizji służby medycznej Tetiany Ostaszczenko mianowałem generała dywizji służby medycznej Anatolija Kazmirczuka, kierownika Narodowego Wojskowego Centrum Klinicznego Głównego Wojskowego Szpitala Klinicznego w Kijowie - przekazał Zełenski na nagraniu opublikowanym na Telegramie.
- Zadanie jest oczywiste – i było to wielokrotnie omawiane w społeczeństwie, w szczególności w środowisku naszych medyków bojowych – potrzebny jest zasadniczo nowy poziom wsparcia medycznego dla naszych żołnierzy. Od wysokiej jakości kołowrotów po pełną cyfryzację i przejrzystość dostaw, od wysokiej jakości szkoleń po szczerą komunikację z medykami bojowymi w tych jednostkach, w których medycyna jest wdrażana naprawdę prawidłowo i naprawdę skutecznie - dodał Zełenski.
Zełenski zmienił dowódcę Sił Medycznych Sił Zbrojnych Ukrainy.
Ukraińcy działają niczym Arabowie na Bliskim Wschodzie. Przykładem jest m.in. kompleks przeciwlotniczy MR-2 Viktor. To nie tylko kolejny uzbrojony pick-up, ale znakomicie skomponowany system do niszczenia bezzałogowców - lekki, mobilny i zabójczo skuteczny. Ukraiński pomysł znów zaskoczył wojskowy świat.
Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że samoloty nie zmienią biegu wojny - oznajmił w niedzielę Jurij Ihnat, rzecznik ukraińskich sił powietrznych. Tak uważają niektórzy ukraińscy partnerzy - podkreśla RBK-Ukraina.
"Chciałbym nie zgodzić się ze wszystkimi krytykami kwestii, dotyczącej samolotów. Samoloty zmienią przebieg wojny i to zmienią bardzo poważnie. Rzecz w tym, by te samoloty nie miały taktyczno-technicznych właściwości dużo słabszych od rosyjskich. Potrzebujemy nowoczesnych samolotów, które zdołają przejąć dominację w powietrzu" - powiedział Ihnat, cytowany przez portal RBK-Ukraina.
Jak dodał, samoloty F-16 pomogą odpędzić rosyjskie samoloty i pozwolą na przykrycie z powietrza wojsk lądowych.
Wcześniej minister obrony Estonii Hanno Pevkur ocenił, że samoloty, które wkrótce może otrzymać Ukraina, nie zmienią przebiegu działań zbrojnych, a obecnie priorytetem jest amunicja - pisze serwis.
"Samoloty są ważne, ale same samoloty nie zmienią biegu wojny. Ostatecznie potrzebujecie armii, która kontroluje terytorium. I wyzwala je, a tylko z samolotami nie wyzwolicie terytorium" - stwierdził estoński minister obrony.
Jak poinformował w piątek Ihnat, ukraińscy piloci szkolą się w powietrzu na myśliwcach F-16. Pierwsze maszyny mają trafić na Ukrainę wiosną 2024 r.
Niecodzienna ewakuacja w Awdijiwce. Z miasta ewakuowano dwa konie. Konie te pochodzą z hodowli w Łastoczkinie, która została zniszczona przez Rosjan wiosną 2023 roku. Następnie zginęło tam około 300 różnych zwierząt. Większość koni, które przeżyły, została ewakuowana wraz ze swoimi właścicielami, ale te dwa opuściły miasto i błąkały się po obrzeżach i dopiero niedawno zostały uratowane.
W okupowanym tymczasowo Melitopolu właśnie słychać eksplozje – relacjonuje burmistrz.
"Oddziały Putina" opublikowały nietypowy film, w którym zwróciły się do Władimira Putina. Seniorki popierające rosyjskiego dyktatora zaapelowały do niego, aby ten kandydował w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Finlandia wysłała wojsko na granicę z Federacją Rosyjską z powodu migrantów.
Według doniesień fińskie wojsko przybyło na punkt kontrolny Vartius na granicy z Federacją Rosyjską, aby pomóc funkcjonariuszom straży granicznej w budowie tymczasowej bariery ochronnej przed migrantami.
Mimo że na froncie w Ukrainie od dłuższego czasu nie ma przełomu, Polacy wierzą w to, że może do niego dojść. Ponad 40 proc. ankietowanych uważa, że Ukraina jest w stanie odzyskać okupowane przez Rosję tereny. Płk Maciej Matysiak studzi jednak te nadzieje. - To myślenie życzeniowe - komentuje.
Alarm w obwodzie sumskim w Ukrainie.
"W obliczu strat na froncie, o których rząd w Kijowie nie informuje, a które są oczywiście duże, dla skutecznej obrony kraju kluczowa może okazać się możliwość powołania przynajmniej części tych, którzy uciekli za granicę" – zauważa "Welt", przyznając, że wielu Ukraińców przebywających za granicą swego kraju może nie nadawać się do służby wojskowej.
Według szacunków Connection e. V., niemieckiego stowarzyszenia wspierającego dezerterów, z Ukrainy od początku wojny przed poborem uciekło co najmniej 175 tys. mężczyzn, część z nich do Niemiec.
Jak podkreśla "Welt", sytuacja ta wzbudza coraz więcej pytań, także w Niemczech, również dlatego, że Berlin wnosi znaczący wkład we wzmacnianie zdolności obronnych Ukrainy. "Kilka dni temu rząd federalny ogłosił, że chce w przyszłym roku podwoić pomoc wojskową dla rządu w Kijowie do kwoty 8 mld euro. Co jednak ze skutecznością wsparcia Niemiec i Zachodu, jeśli na Ukrainie kończą się żołnierze?" – pisze gazeta.
Wielu z tych mężczyzn brało udział w walkach z rosyjskimi wojskami, ale część nie (np. z powodu chorób, opieki nad rodziną lub niechęci do walki) – opisuje "Welt". Szacuje się, że oprócz oficjalnie odnotowanych 189 tys., w Niemczech nielegalnie przebywa kolejne 100 tys. Ukraińców, którzy nie przekroczyli 60 roku życia - dodaje dziennik.
Rosyjska inwazja wywołała na Ukrainie masowy exodus, szczególnie poza granice kraju. Według Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) od początku wojny Ukrainę opuściło prawie 6,3 mln osób – głównie kobiety i dzieci, w większości do krajów europejskich.
Z danych Eurostatu wynika, że ponad 650 tys. ukraińskich mężczyzn w wieku 18-64 lat jest zarejestrowanych jako uchodźcy w 27 państwach UE, a także w Norwegii, Szwajcarii i Liechtensteinie. To tysiące potencjalnych żołnierzy – "szczególnie biorąc pod uwagę niedawne oświadczenie nowego ministra obrony Ukrainy Rustema Umierowa, że regularna armia kraju liczy łącznie 800 tys. żołnierzy" – przypomina "Welt".
Na terenie Niemiec mieszka ponad 189 tys. Ukraińców w wieku poborowym – wynika z oficjalnych danych MSW. Nielegalnie może tam przebywać dodatkowe 100 tys. mężczyzn z tej grupy - informuje w niedzielę dziennik "Welt"
Rząd ukraiński nie ma możliwości sprowadzenia z powrotem do kraju potencjalnych żołnierzy, dla Ukrainy odpływ sprawnych, zdolnych do służby wojskowej mężczyzn stanowi w drugim roku wojny ogromny problem - zaznacza gazeta.
Od 24 lutego 2022 roku, czyli rozpoczęcia rosyjskiej inwazji, do Niemiec przybyło 221 571 Ukraińców w wieku poborowym (18-60 lat). Obecnie przebywa ich tam 189 484 – wynika z danych niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na dzień 31 sierpnia br.
Fiński personel wojskowy przybył na punkt kontrolny Vartius na granicy z Rosją, aby pomóc funkcjonariuszom straży granicznej w budowie tymczasowej bariery ochronnej przed migrantami.
W listopadzie Jermochin dostał wezwanie na rosyjską komisję wojskową. Po kilku dniach Ukrainiec opublikował apel do Zełenskiego o pomoc w powrocie do ojczyzny.
Później rosyjska rzeczniczka praw dziecka Maria Lwowa-Biełowa poinformowała, że jego powrót do kraju został uzgodniony. (W marcu Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Lwowej-Biełowej i Władimira Putina w związku z deportacjami dzieci z Ukrainy).
Serwis Wiorstka, powołując się na Jermochina i jego adwokata, przekazał, że wyleciał on z Rosji na Białoruś i przebywał tam z siostrą.
Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy, poinformował po południu, że Jermochin jest już w ojczyźnie. 19 listopada Jermochin osiągnął pełnoletniość.
Ukraiński nastolatek, wywieziony przez rosyjskie okupacyjne siły z Mariupola, wyjechał z Rosji na Białoruś - poinformował rosyjski serwis Wiorstka. Następnie w niedzielę biuro prezydenta Ukrainy przekazało, że jest on już na Ukrainie. Nastolatek apelował o pomoc po tym, jak został w Rosji wezwany na komisję wojskową.
Bohdan Jermochin został wywieziony z Mariupola do Rosji po zajęciu miasta przez rosyjskie siły w 2022 roku. W Rosji trafił pod opiekę rodziny zastępczej. Na początku 2023 roku chłopak próbował samodzielnie wrócić na Ukrainę, ale na granicy z Białorusią został zatrzymany przez rosyjskie służby - pisze Wiorstka.
Ukraińskie drony-kamikadze w akcji pod Awdijiwką w obwodzie donieckim.
Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że samoloty nie zmienią biegu wojny - oznajmił w niedzielę Jurij Ihnat, rzecznik ukraińskich sił powietrznych. Tak uważają niektórzy ukraińscy partnerzy - podkreśla RBK-Ukraina.
- Chciałbym nie zgodzić się ze wszystkimi krytykami kwestii, dotyczącej samolotów. Samoloty zmienią przebieg wojny i to zmienią bardzo poważnie. Rzecz w tym, by te samoloty nie miały taktyczno-technicznych właściwości dużo słabszych od rosyjskich. Potrzebujemy nowoczesnych samolotów, które zdołają przejąć dominację w powietrzu - powiedział Ihnat, cytowany przez portal RBK-Ukraina.
Jak dodał, samoloty F-16 pomogą odstraszyć rosyjskie samoloty i pozwolą na ubezpieczanie z powietrza wojsk lądowych.
Wcześniej minister obrony Estonii Hanno Pevkur ocenił, że samoloty, które wkrótce może otrzymać Ukraina, nie zmienią przebiegu działań zbrojnych, a obecnie priorytetem jest amunicja - pisze serwis.
Według Romanowa, rosyjskiego blogera militarnego, ukraińska armia rozszerzyła w ostatnich dniach swój przyczółek w Krynkach na wschodnim brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim. Oddziały SZU miały opanować obszary na zachód i południowy-zachód od miejscowości. Rosjanin szacuje, że w Krynkach i okolicy jest już około 250 żołnierzy armii Kijowa.