Sprzeciwili się Bąkiewiczowi. "Wracaj do domu"
Mieszkańcy Bogatyni powiedzieli dość i zaprotestowali przeciwko obecności Roberta Bąkiewicza i działaczy Ruchu Obrony Granic w ich mieście. Zablokowali wiec zorganizowany przez narodowca i nie dopuścili do spotkania w domu kultury. - Wracaj do domu - krzyczeli. Musiała interweniować policja.
Co musisz wiedzieć?
- Protest w Bogatyni: 25 lipca mieszkańcy zablokowali dostęp do domu kultury, gdzie Robert Bąkiewicz miał zaplanowany wiec.
- Groźba zarzutów: 29 czerwca na przejściu z Niemcami w Słubicach Robert Bąkiewicz podszedł do wspólnego patrolu pograniczników oraz żandarmerii i zarzucał im, że wykonują "rozkazy hańbiące polski mundur". Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej zapowiada zarzuty dla Bąkiewicza za znieważenie funkcjonariuszy.
- Wsparcie PiS: Michał Wójcik z PiS twierdzi, że Bąkiewicz zwraca uwagę na problem nielegalnej migracji.
Mieszkańcy Bogatyni wyrazili swój sprzeciw wobec obecności Roberta Bąkiewicza, który planował zorganizować wiec w miejscowym domu kultury. Zgromadzeni zablokowali dostęp do budynku, a następnie zakrzykiwali jego przemówienia na ulicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagrali Bąkiewicza. Poseł PiS doradza mu "umiar"
- Nie życzymy sobie, żeby ktoś, kto nie ma pojęcia o naszych realiach, urządzał nam życie - powiedziała jedna z mieszkanek w rozmowie z "Faktami TVN". - Nie ma zgody na mowę nienawiści, na szczucie - dodała Magdalena Kościańska z Bogatyni. Kontrmanifestanci nie chcieli, by ich miasto było miejscem dla takich inicjatyw.
W końcu Bąkiewicz zrezygnował i przemówienia nie dokończył.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ruch Obrony Granic. Dziennikarz ujawnia, jakie dostał polecenia
Politycy za i przeciwko Bąkiewiczowi
Wcześniej polskie władze zapowiedziały konsekwencje prawne dla Bąkiewicza za incydent przy granicy w Słubicach z 29 czerwca. Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej zapowiedziała, że aktywista usłyszy zarzuty znieważenia funkcjonariuszy. – Państwo będzie bezwzględne – dodała. Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk również podkreślił, że nie będzie tolerancji dla obrażania służb.
Mimo sprzeciwu lokalnej społeczności, Bąkiewicz nadal cieszy się wsparciem niektórych polityków. Michał Wójcik z PiS uważa, że jego działania zwracają uwagę na problem nielegalnej migracji. - Gdyby nie Robert Bąkiewicz, to państwo by kompletnie nie reagowało na problem nielegalnej migracji - twierdzi.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Zakłamany hipokryto". Ostre słowa rzecznika rządu do Bąkiewicza
Obywatelskie patrole
Bąkiewicz, były lider Marszu Niepodległości, obecnie przewodzi społecznemu Ruchowi Obrony Granic, który deklaruje działania na rzecz zabezpieczenia zachodniej granicy Polski przed "masową migracją" i zagrożeniami dla "tożsamości narodowej".
Członkowie ruchu prowadzą tzw. obywatelskie patrole, twierdząc, że niemiecka straż graniczna bierze udział w procederze przerzucania migrantów do Polski. Robert Bąkiewicz, znany działacz narodowy, uczestniczył w tzw. patrolach obywatelskich na granicy polsko-niemieckiej.
Źródło: TVN24