Spiskują przeciw Tuskowi
To już nie przelewki. Wewnętrzna rywalizacja wewnątrz Platformy Obywatelskiej przenosi się z partyjnych kuluarów na rozmowy przy grillu i piwie. Do Dworku Brodowo pod Środą Wielkopolską działaczy zaprosił szef klubu PO Rafał Grupiński.
10.06.2013 | aktual.: 10.06.2013 12:53
Wielkopolska to jeden z największych regionów Platformy, ma też najwięcej działaczy. I od kilku lat targa nim konflikt między Grupińskim i Waldym Dzikowskim. Ten pierwszy to jeden z bliskich współpracowników Grzegorza Schetyny, ten drugi za to wiernym zwolennikiem Donalda Tuska. Trzy lata temu przegrał z Grupińskim wybory na szefa lokalnej PO. Teraz ma podwójne zadanie: odzyskać region dla siebie i głosy dla Tuska.
Formalnie piątkowe spotkanie odbyło się pod hasłem przygotowań do regionalnych wyborów w partii. Teraz działaczy na grilla zaprosił Grupiński, w sobotę podobne spotkanie organizuje Dzikowski. Trudno jednak uwierzyć w to, że chodzi tylko o szefostwo lokalnych struktur. Dopiero w październiku koła będą wybierać delegatów na zjazdy w powiatach. Te w grudniu wybiorą delegatów na zjazd regionalny, a dopiero późną zimą przyszłego roku poznamy szefów regionów. – Dziś nie chodzi o walkę Grupiński–Dzikowski, a szable dla Tuska lub Schetyny – mówi nam jeden z działaczy Platformy.
Grupiński to jeden z najbliższych współpracowników Schetyny, który jeszcze nie ogłosił, czy wystartuje przeciw Tuskowi w wyborach na szefa Platformy. Wszystko dlatego, że wybory przewodniczącego partii będą bezpośrednie – głosować będą wszyscy szeregowi członkowie Platformy. Każdy głos może być na wagę złota. A w Wielkopolsce szczególnie. Darmowe kiełbaski może nie przekonają nikogo do poparcia Schetyny, ale gratisowe piwo mogło rozwiązać wiele języków i ostatecznie przekonać lub zniechęcić rywali Tuska.
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Maria Wiktoria Wałęsa. Tak szalała na ślubie brata