"Solidarność" spotka się w Poznaniu
W Poznaniu rozpoczyna się w czwartek XIV Krajowy Zjazd
"Solidarności". Szef prezydium zjazdu Janusz Śniadek
powiedział, że będzie to zwyczajny, roboczy zjazd, choć
nie obędzie się bez rzetelnego rachunku sumienia.
Do Poznania przyjedzie 348 delegatów. Mimo że mają zająć się głównie zmianami w statucie związku od kilku miesięcy z wielu regionów płyną wyraźne sygnały, że w "Solidarności" nastał czas rozliczeń i oceny skutków zaangażowania się związku w politykę.
To także czas szukania nowej formuły działania w opozycji. Taką polityczną debatę przewidziano dopiero na drugi dzień zjazdu, czyli na piątek. Nie można jednak wykluczyć, że nastąpi to wcześniej.
Według Janusza Śniadka, może się nawet pojawić wniosek o odwołanie przewodniczącego "Solidarności" Mariana Krzaklewskiego. Jednak zdaniem Śniadka, autorytet Krzaklewskiego w związku jest na tyle duży, że pozwoli mu doprowadzić "Solidarność" bez większych kłótni do zjazdu wyborczego w przyszłym roku.
Ponieważ liczba członków "Solidarności" po raz pierwszy spadła poniżej miliona, jej delegaci muszą się zastanowić, jak pozyskać nowych członków. Trudno liczyć na ich zgodę, by w miejsce 37 regionów "Solidarności" powołano 16 nowych, odpowiadających dzisiejszym województwom. (and)