Słupsk - zagrożenie mija
Sytuacja w Słupsku poprawia się. Jerzy Mazurek, prezydent Słupska, powiedział w poniedziałek, że straty w mieniu samorządowym wynoszą 2 mln 293 tys. Nie są to jednak ostateczne szacunki. Władze miasta nie są w stanie podać strat przedsiębiorców i spółdzielców.
Do Słupska cały czas napływa pomoc z różnych zakątków kraju. Z pomocą pospieszyli mieszkańcy Opola, Legnicy, warszawskiej dzielnicy Bemowo oraz zakon joannitów z Niemiec. Pomoc to głównie środki czystości, odzież, koce, a także pieniądze. Za okazaną pomoc jesteśmy bardzo wdzięczni, jednak w dalszym ciągu apelujemy o wsparcie- mówi Mazurek.
Poszkodowani mieszkańcy Słupska mogą zgłaszać się do Ośrodka Pomocy Rodzinie. Tam otrzymają pomoc doraźną w postaci 2 tys. zł na rodzinę oraz najpotrzebniejsze artykuły. Pomocy udzielają również Caritas i PCK.
W Słupsku w wyniku ulewy ucierpiało 800 mieszkań. Najbardziej poszkodowani to mieszkańcy suteren, łącznie 30 rodzin. Zdaniem ekspertów, jedna z kamienic w centrum miasta na skutek powodzi kwalifikuje się do rozbiórki.
Wpłaty na pomoc ofiarom ulewy można kierować na konto Urzędu Miejskiego w Słupsku: Bank PKO SA I Oddział w Słupsku 11001324-2899-2101-111-0 z dopiskiem "powódź".(km)