Dziękujemy tym, którzy nas poparli ze względu na rację stanu, a nie na układy polityczne - powiedzieli liderzy koalicji SLD-UP dziennikarce Wirtualnej Polski.
Choć to nie jest jeszcze to na co czekaliśmy, jesteśmy dumni z naszych wyborców - powiedział Marek Borowski. Zaznaczył, że jeszcze nie ma powodów do wielkiej fety.
Prognozy wyników PBS dla TVN i OBOP dla telewizji publicznej dają SLD-UP kruchą większość w 460-osobowym Sejmie i zdecydowaną większość w 100-osobowym Senacie.
W sztabie wyborczym SLD-UP politycy i zgromadzeni goście, których jest ponad 2 tys. z ogromną owacją przyjęli próbne wyniki zaprezentowane przez TVP i TVN.
Już od kilku tygodni wiadomo było, że koalicja SLD-UP jest swoistym "pewniakiem" w wyborach parlamentarnych, liderem tegorocznych wyborów. Czy jednak na tyle silnym, by rządzić samodzielnie?
W sztabie wyborczym SLD-UP wyraźnie można odczuć radość, ale i dystans do pierwszych próbnych wyników.
Poczekamy na ostateczny rezultat - mówi Krzysztof Janik. Być może nadejdzie lepszy wynik - dodał Marek Pol. Dopóki nie będzie oficjalnego wyniku PKW, nie ulegajmy emocjom - stwierdził Marek Borowski. Według niego spekulacyjny wynik to wotum nieufności dla AWSP i UW. _ Te ugrupowania zapłaciły za 4-letnie rządy. Niektóre ugrupowania nie wytrzymują próby czasu, ale dla dobrych polityków zawsze znajdzie się miejsce na polskiej scenie politycznej. Nie chcemy tworzyć podziałów_ - dodał Lech Nikolski.
Niewątpliwie koalicja SLD-UP jest najważniejszym aktorem niedzielnego wieczoru. Dziś nikt nie rozważa pytania: "być albo nie być" dla SLD-UP. Pewne jest, że koalicja stanowi najsilniejszą siłę polityczną - tak zdecydowali wyborcy. Czy jednak będzie to siła decydująca? Końcowe podliczanie głosów jeszcze trwa.
Agnieszka Starewicz (WP)