"Schroeder spełnił nasze oczekiwania"
Szef Centrum Stosunków Międzynarodowych, były ambasador Polski w Niemczech Janusz Reiter powiedział, że kanclerz Gerhard Schroeder spełnił nasze oczekiwania mówiąc o winie i wstydzie Niemców za popełnione zbrodnie wojenne. Zdaniem Reitera, nie usłyszeliśmy wczoraj słowa "przepraszam" ponieważ Schroeder nie chciał powtarzać tego, co powiedział 10 lat temu ówczesny prezydent Roman Herzog.
02.08.2004 | aktual.: 02.08.2004 09:14
Odnosząc się, w radiowej Trójce, do przemówienia wygłoszonego przez kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera podczas uroczystości upamiętniających 60. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, Janusz Reiter podkreślił, że Schroeder miał trudniejsze zadanie do wykonania niż Herzog przed 10 laty. Zdaniem Reitera, stosunki polsko-niemieckie są teraz bardziej skomplikowane.
Według byłego ambasadora Polski w Niemczech, który był gościem "Salonu Politycznego Trójki" w Polskim Radiu, na uwagę zasługują słowa kanclerza Niemiec, w których zapewnił on, że rząd niemiecki nie tylko nie popiera manipulacji historią, ale je potępia. Zdaniem Janusza Reitera, jest to ważne ponieważ jednym z punktów zapalnych w naszych wzajemnych stosunkach jest sprawa roszczeń materialnych wobec Polski, które zgłaszają Niemcy wysiedleni z ziem polskich po 45 roku.
Janusz Reiter odniósł się również do nieobecności rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, który nie przybył na uroczystości mimo zaproszenia. Zdaniem Janusza Reitera oznacza to, że w stosunkach polsko-rosyjskich jest jeszcze wiele do zrobienia. Reiter dodał jednak, że ze względu na poglądy i opinie panujące ostatnio w Rosji, nasz realny wpływ na poprawę wzajemnych stosunków jest niewielki.