Samochód Julii Pitery został podpalony
Opinie biegłych potwierdziły podejrzenia, że samochód należący do sekretarz stanu w kancelarii premiera Julii Pitery, został podpalony.
Sprawców poszukuje specjalna grupa operacyjno-śledcza powołana przez komendanta stołecznego policji Jacka Olkowicza.
04.12.2007 | aktual.: 04.12.2007 14:14
Jak powiedział rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski, ekspertyzy w tej sprawie przygotowało dwóch biegłych - jeden z zakresu pożarnictwa, drugi - elektryki samochodowej. Zdaniem jednego z nich, przyczyną pożaru było "płomieniowe zewnętrzne podpalenie", drugi stwierdził natomiast, że znaleziona w pobliżu auta tkanina mogła być nasączona benzyną.
Śledztwo mające ustalić sprawców podpalenia, prowadzi Komenda Stołeczna Policji. Rzecznik komendanta stołecznego Marcin Szyndler powiedział, że szef stołecznych policjantów powołał specjalną grupę operacyjno-śledczą.
Jak wyjaśnił, w skład grupy wchodzą najlepsi policjanci m.in. z wydziałów kryminalnego, dochodzeniowego oraz do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw, a także warszawskiego zarządu CBŚ.
Policjanci analizują nagrania z kamer przemysłowych, znajdujących się w pobliżu miejsca gdzie spłonął samochód oraz od osób które sfilmowały to zdarzenie - powiedział Szyndler.
Policjanci analizują od wczoraj nagrania z kamer przemysłowych, znajdujących się w pobliżu miejsca, gdzie spłonął samochód oraz od osób, które sfilmowały to zdarzenie - dodał Szyndler. Poinformował też, że do tej pory przesłuchano już kilkunastu świadków.
Julia Pitera nie jest zaskoczona ekspertyzą biegłych, którzy uznali, że pożar jej samochodu to wynik podpalenia. Powiedziała, że komunikat policji potwierdził jej przypuszczenia.
Posłanka PO powiedziała, że na podpalenie wskazywały okoliczności pożaru. Samochód był w dobrym stanie technicznym, kilka godzin przed zdarzeniem nie był używany, a dodatkowo tego dnia padał deszcz. Jednak przed wydaniem opinii starała się nie komentować zdarzenia.
Julia Pitera nie chce wskazywać podejrzanych. Nie wyklucza, że mógł to być chuligański wybryk, albo przypadek. Powiedziała, że ustalenie sprawców pozostawia policji. Posłanka powiedziała, że nie ma specjalnej ochrony i nie obawia się o swoje bezpieczeństwo. Podkreśliła jednak, że jeżeli policja uważa, że powinna dostać specjalną ochronę, to przyjmie taką propozycję.
Auto spłonęło w niedzielę późnym wieczorem na warszawskim Mokotowie. Po ugaszeniu pożaru strażacy początkowo oceniali, że mógł on być wywołany samozapłonem instalacji elektrycznej w silniku - jak informowano, spłonęła m.in. komora silnika. Sama Pitera mówiła, że liczy, iż było to jednak niesprowokowane zdarzenie, a nie czyjeś celowe działanie. Wyjaśniła, że samochód był ubezpieczony, serwisowany, miał 2,5 roku, był sprawny technicznie, dwa miesiące temu przeszedł przegląd techniczny.
Julia Pitera jest sekretarzem stanu w kancelarii premiera, pełnomocnikiem rządu ds. opracowania programu zapobiegania nieprawidłowościom w instytucjach publicznych. Ma przygotowywać zmiany ustawowe i kadrowe w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym.
Tusk: wrócę i podejmę decyzję
Jeszcze dzisiaj po powrocie do kraju podejmę decyzję o ewentualnej ochronie udzielonej pani minister - powiedział premier Donald Tusk. Dodał: Mam nadzieję, że mamy do czynienia z nieodpowiedzialnym wybrykiem.
Schetyna: czekam na raport
Szef MSWiA Grzegorz Schetyna powiedział, że z decyzją o tym, czy wystąpi o ochronę dla Pitery czeka na raport policji ws. przyczyn pożaru jej samochodu.
Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski uważa, że Julia Pitera, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera ds.walki z korupcją, powinna mieć ochronę do czasu wyjaśnienia sprawy podpalenia jej samochodu. To był tragiczny incydent, który na szczęście nie przyniósł ofiar w ludziach, natomiast mógł skończyć się zupełnie inaczej - podkreślił. Mam nadzieję, że organy ścigania - prokuratura, policja będą w stanie szybko wyjaśnić nie tylko przyczyny, ale również znaleźć ewentualnych sprawców. To ważne - Julia Pitera jest sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera, osobą, która w sposób bezwzględny walczy w Polsce z korupcją - dodał szef klubu PO.