Nieszczęsny wieszcz Dnia Ostatniego pobiegł do pobliskiego sklepu, w którym ugaszono jego gorejące szaty. Gniew Opatrzności nie był jednak srogi, bowiem kaznodzieja doznał tylko lekkich poparzeń ciała.
Policja zatrzymała 36-letniego napastnika pod zarzutem usiłowania zabójstwa. (and)