Sąd zajmie się taśmami o. Rydzyka
Będzie dalszy ciąg prawniczej debaty nad
taśmami o. Rydzyka. Decyzję toruńskiej prokuratury chcą zaskarżyć
młodzieżówki SLD i PO, co oznacza, że sprawę rozstrzygnie sąd -
pisze "Gazeta Wyborcza".
23.08.2007 | aktual.: 23.08.2007 05:47
We wtorek oskarżyciele poinformowali, że nie przeprowadzą śledztwa w sprawie ujawnionych przez "Wprost" nagrań wykładów szefa Radia Maryja dla studentów Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Ich zdaniem wypowiedzi toruńskiego redemptorysty na temat Lecha Kaczyńskiego i osób narodowości żydowskiej mieściły się w granicach prawa. Stowarzyszenia mogą się odwołać, bo pozwala na to art. 306 kodeksu postępowania karnego- uważa toruńska adwokat Ewa Wielińska.
O tym, że mają możliwość zażalenia się, przekonane są także młodzieżówki PO i SLD, które domagały się ścigania o. Tadeusza Rydzyka. Na bank będziemy się odwoływać - zapowiada Konrad Gołota, sekretarz Federacji Młodych Socjaldemokratów.
Młodzi Demokraci jeszcze nie podjęli decyzji. (PAP)