Są nowe propozycje dla Rokity
Desygnowany na premiera Kazimierz Marcinkiewicz ma dla kandydata PO na wicepremiera Jana Rokity "nowe propozycje". Jak ujawnił dziennikarzowi Wirtualnej Polski, PiS proponuje podział MSWiA i tekę dla Jana Rokity. Polityk Platformy miałby zająć się administracją kraju. Sprawy wewnętrzne - w tym nadzór nad policją - nadzorowałby PiS.
26.10.2005 | aktual.: 26.10.2005 11:55
Kandydat PO na wicepremiera Jan Rokita nie chciał skomentować dla dziennikarzy propozycji objęcia przez niego resortu administracji, który powstałby po podziale MSWiA. Pytany o to, odparł jedynie: Czekamy teraz na wybór marszałka Sejmu.
Kazimierz Marcinkiewicz powiedział przed posiedzeniem Sejmu, że pozytywną odpowiedzią PO na tę propozycję będzie zgłoszenie kandydatury Donalda Tuska na marszałka Sejmu. Marcinkiewicz uważa, że w tej chwili Bronisław Komorowski przestaje być kandydatem PO na to stanowisko.
Marcinkiewicz, który jest desygnowany przez PiS na premiera, stwierdził rownież, że tą propozycją jego partia zrzeka się ogromnej części władzy nad administracją publiczną, w tym nad wojewodami. Marcinkiewicz dodał, ze jest to tak daleko idąca propozycja, że innych już nie trzeba rozważać.
Pytany, czy wierzy w powstanie koalicji PiS-PO odpowiedział: "moja wiara jest nieustająca".
Zdaniem Marcinkiewicza, podział MSWiA był zaplanowany przez Jana Rokitę w jego propozycji. Co więcej zdradzę państwu tajemnicę, za co Jana Rokitę bardzo przepraszam: w pierwszej naszej rozmowie, kiedy rano pojechałem do niego do domu powiedział mi, że nie interesuje go rządzenie policją. A zatem przychylam się do tej propozycji wydzielenia resortu administracji i oddania władztwa nad całą administracją publiczną, w tym nad wojewodami właśnie PO - powiedział Marcinkiewicz.
Na pytanie, co będzie jeśli pozostanie kandydatura Bronisława Komorowskiego na marszałka Sejmu, odparł: Bronisław Komorowski jest kandydatem do tego momentu; w tej chwili jestem przekonany, że należy oczekiwać od PO zmiany stanowiska.
Marcinkiewicz powiedział, że on i Rokita spotka się jeszcze w środę z ekspertami, aby przedstawili to, co dzieli i łączy programy obu partii. Dotyczy to głównie gospodarki i zdrowia, ale według mnie jest to tylko 10% wszystkich spraw - powiedział Marcinkiewicz.