Ruch Tuska ws. granicy. Prawica atakuje. "Rząd chce ukryć"
Premier Donald Tusk zapowiedział, że przejścia graniczne z Niemcami zostaną infrastrukturą krytyczną. Szef rządu nie sprecyzował, czy oznacza to, że wprowadzony zostanie tam zakaz fotografowania, choć przepisy dopuszczają takie rozwiązanie. Na decyzję spadła jednak lawina krytyki ze strony opozycji. "Rząd chce ukryć przed Polakami to, co się dzieje na granicy" - napisał lider Konfederacji Sławomir Mentzen.
.
Co musisz wiedzieć?
- Premier Donald Tusk zapowiedział, że przejścia na granicy z Niemcami zostaną uznane za infrastrukturę krytyczną.
- To może, ale nie musi, oznaczać wprowadzenie w ich obszarze zakazu fotografowania i nagrywania. Rząd jednak na razie nie sprecyzował, czy taka restrykcja będzie obowiązywała.
- Prawica oskarża Tuska o chęć wyciszenia sytuacji na granicy. "Rząd chce ukryć przed Polakami to, co się dzieje na granicy, Niemcy mają przerzucać nam imigrantów tak, żebyśmy nawet nie mogli się od tym dowiedzieć" - napisał Sławomir Mentzen z Konfederacji.
Premier Donald Tusk na konferencji prasowej w poniedziałek zapowiedział, że przejścia graniczne z Niemcami zostaną objęte specjalną ochroną.
- Na granicy z Niemcami wszystkie przejścia graniczne stały się obiektami infrastruktury krytycznej. To znaczy, że te miejsca podlegają szczególnej ochronie - powiedział premier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Głośno w USA o sytuacji na granicy. Pokazano, co dzieje się w Słubicach
- Funkcjonariusze straży granicznej i policji mają jasne polecenie twardego reagowania na wszelkie próby zakłócenia kontroli granicznej - mówił Tusk. Podkreślił, że będzie to dotyczyło też lotów prywatnych dronów.
Decyzja Donalda Tuska wywołała spore zamieszanie. Wszystko ze względu na to, że zgodnie z wprowadzoną przez Prawo i Sprawiedliwość ustawą o obronie ojczyzny obiekty infrastrukturą krytyczną mogą zostać objęte zakazem fotografowania i nagrywania, pod warunkiem, że postawiony zostanie specjalny znak informujący o takiej restrykcji.
Na razie nie wiadomo, czy taki zakaz będzie obowiązywał na granicy. Jak wynika z informacji Wirtualnej Polski na razie ani wojewodowie, ani straż graniczna nie otrzymali wytycznych w związku z deklaracją premiera. WP wysłała w tej sprawie zapytania do rzecznika rządu oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, jednak na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Prawica atakuje Tuska. "Rząd chce ukryć"
Sprawa wywołała już jednak wiele kontrowersji, zwłaszcza wśród polityków prawicy, którzy oskarżają Donalda Tuska o chęć wyciszenia sytuacji na granicy.
"Tusk zakazuje filmowania przejść granicznych z Niemcami – ogłosił, że to 'infrastruktura krytyczna'. Polacy broniący granicy – do aresztu, a 'inżynierowie' wysyłani z Berlina – dalej do Polski. Raus! Tak działa niemiecki agent!" - napisał były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
"Tusk ogłosił, że wszystkie przejścia graniczne z Niemcami zostaną uznane za infrastrukturę krytyczną. Oznacza to zakaz ich filmowania i fotografowania. Po co? Rząd chce ukryć przed Polakami to, co się dzieje na granicy, Niemcy mają przerzucać nam imigrantów tak, żebyśmy nawet nie mogli się od tym dowiedzieć. Zamiast bronić naszej granicy przed Niemcami i imigrantami, Tusk walczy z Polakami, którzy chcą nas chronić!" - napisał lider Konfederacji Sławomir Mentzen.
"Czego boi się Donald Tusk?" - spytał europoseł PiS Michał Dworczyk.
"Najpierw zakazali używania dronów przy granicy, teraz Tusk uznaje przejścia za infrastrukturę krytyczną. Oni nawet nie udają, że chodzi o walkę z nielegalną migracją. Ich jedynym celem jest pozbycie się Ruchu Obrony Granic, tak żeby Niemcy mogli swobodnie przerzucać migrantów" - napisał były szef MON Mariusz Błaszczak.
"Decyzje ws. zakazu lotów dronami przy granicy, ustanowienia zakazu fotografowania przejeść granicznych i agresywna retoryka wobec Polaków monitorujących sytuację na granicy układają się niestety w spójną całość: rząd chce walczyć nie z nadużyciami Niemców, ale z zaniepokojonymi sytuacją Polakami. To niemądra decyzja — z oddolną mobilizacją Polaków nikt jeszcze nie wygrał. Egzekucja tych decyzji podniesie poziom konfliktu społecznego i wzmocni podejrzenia, że rząd po cichu kapituluje przed niemieckimi naciskami i nadużyciami. A tego co się dzieje na granicy ostatecznie i tak nie da się ukryć" - napisał wicemarszałek Sejmu z Konfederacji Krzysztof Bosak.
Przygotowywane są zmiany
Należy podkreślić, że zakaz fotografowania obiektów infrastruktury krytycznej ma zostać poluzowany w związku z procedowaną nowelizacją ustawy o obronie ojczyzny. Przepisy już przeszły przez Sejm, a obecnie zajmuje się nimi Senat.
Zgodnie z proponowanymi zmianami, zakaz miałby dotyczyć jedynie obiektów rzeczywiście zajętych przez wojsko lub służby specjalne. Obecnie dotyczy on wszystkich budynków wojskowych i uznanych za infrastrukturę krytyczną. A to oznacza, że restrykcja może obejmować (i obejmuje) np. Telewizję Polską.
Przypomnijmy, że zakaz fotografowania od lat obowiązuje na granicach z Białorusią oraz Ukrainą. SG wydała wiele mandatów dla ludzi, którzy np. robili zdjęcia słupków granicznych.
Czytaj więcej:
