Rosja. Rzeczniczka Nawalnego została skazana

Na półtora roku ograniczenia wolności sąd w Moskwie skazał Kire Jarmysz, rzeczniczkę Aleksieja Nawalnego. Aktywistce zarzucano, że zachęcała innych do łamania przepisów przeciwpandemicznych w czasie demonstracji w obronie opozycjonisty.

Po usłyszeniu wyroku Jarmysz nie może opuszczać miejsca zamieszkania bez wcześniejszego powiadomienia. Nie może też wyjeżdżać poza obwód moskiewski.

Sąd wydał również zakaz uczestnictwa aktywistki w zgromadzeniach publicznych.

Zobacz także: Aleksiej Nawalny skarży się przed rosyjskim sądem. "To są tortury"

Prokuratura domagała się nałożenia takich ograniczeń na dwa lata. Wyrokiem sądu będą one obowiązywać przez półtora roku. Sąd nie przychylił się także do wniosku o nałożenie aresztu domowego na Jarmysz do czasu uprawomocnienia się wyroku.

"Po raz pierwszy od 7 miesięcy mogę samodzielnie napisać tweeta. Mój areszt domowy się skończył. Ale po wejściu w życie wyroku czeka mnie kolejne półtora roku ograniczenia wolności: nie wolno mi opuszczać Moskwy i regionu, muszę być w domu od 22 do 6 rano" - napisała, cytowana przez TVN24, w mediach społecznościowych rzeczniczka Nawalnego.

Jak dodała, "wyrok i kara są niesprawiedliwe", ale nie oczekiwała innego.

"Wiem na pewno: nie kajam i niczego nie żałuję. Nawet gdybym miała szansę to naprawić, postąpiłabym tak samo" - dodała.

TVN24 podaje także, że wyrok na Kirę Jarmysz jest kolejnym wydanym w sprawie współpracowników Aleksieja Nawalnego. Wszystkie dotyczyły złamania przepisów sanitarnych w związku z protestami po aresztowaniu opozycjonisty.

"Wcześniej sąd skazał na podstawie takich samych zarzutów dwoje współpracowników Nawalnego: Lubow Sobol i Nikołaja Laskina. Otrzymali oni odpowiednio karę półtora roku oraz rok ograniczenia wolności. Brat opozycjonisty Oleg Nawalny został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu" - przypomina stacja.