Rok pod znakiem Smoleńska
20 najważniejszych wydarzeń związanych z katastrofą
Rok pod znakiem Smoleńska - 20 najważniejszych wydarzeń
"Rozbił się samolot z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie, nikt nie przeżył" - wyrywający ze snu telefon lub sms o takiej treści wielu Polaków zapamięta do końca życia. W szoku byli również wszyscy mający zwyczaj zaczynać dzień od sprawdzenia informacji na portalu lub od oglądania telewizji. Wszystkie kanały przerwały nadawanie dotychczasowych audycji i transmitowały obrazy pokazywane przez TVP.
W pierwszych doniesieniach pojawiały się informacje, że prawdopodobnie nikt nie przeżył katastrofy lub przeżyły ją trzy osoby. W początkowym chaosie informacyjnym nie było jasne, ile osób znajdowało się na pokładzie, ani kto dokładnie poleciał.
Już 10 kwietnia zaczęły pojawiać się pierwsze hipotezy dotyczące przyczyn katastrofy. Stosunkowo szybko za mało prawdopodobną eksperci wypowiadający się w mediach uznali usterkę techniczną, wykluczono również zamach, jako przyczynę katastrofy.
Tu-154 rozbił się o 8.41 czasu polskiego.
(mb)
Marszałek zostaje prezydentem i zapowiada wybory
"Ciągłość funkcjonowania państwa polskiego jest zapewniona" - powiedział Bronisław Komorowski, który w momencie katastrofy pełnił funkcję Marszałka Sejmu RP. Komorowski wrócił z Trójmiasta do Warszawy, aby zgodnie z konstytucją przejąć obowiązki Prezydenta RP. Jego pierwszą decyzją było ogłoszenie tygodniowej żałoby narodowej. Jeszcze 10 kwietnia wygłosił telewizyjne orędzie, w którym potwierdził swoje wcześniejsze słowa o ogłoszeniu terminu wyborów prezydenckich w ciągu 14 dni, po konsultacji z wszystkimi klubami parlamentarnymi.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
Polacy zjednoczeni w żałobie
10 kwietnia w całej Polsce zorganizowano msze żałobne i wystawiono księgi kondolencyjne. Przed Pałacem Prezydenckim pojawiły się pierwsze znicze i kwiaty. W kolejnych dniach tłum osób chcących pożegnać parę prezydencką stawał się coraz większy. Do warszawiaków dołączyli mieszkańcy innych miast, którzy tylko w tym celu przyjeżdżali do stolicy.
Na zdjęciu: warszawiacy zgromadzeni przed archikatedrą św. Jana Chrzciciela w Warszawie 10 kwietnia 2010 roku.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
Kondolencje z całego świata, Rosjanie solidaryzują się z Polakami
"W takich chwilach wszyscy jesteśmy Polakami" - mówił prezydent USA Barack Obama przed rozpoczynającym się 12 kwietnia szczytem nuklearnym. To jedno z najczęściej cytowanych w polskich mediach zdań z kondolencjami. Pierwsze kondolencje z całego świata pojawiły się już 10 kwietnia. Poza przywódcami, solidarność z Polakami wyrażali również zwykli obywatele, składając kwiaty i zapalając znicze przed polskimi ambasadami, między innymi w Moskwie.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
W uścisk Putina
- To oczywiście przede wszystkim tragedia Polski i polskiego narodu, lecz jest to także i nasza tragedia. Odczuwamy wielki ból razem z wami i przeżywamy to tak samo jak wy. W imieniu rządu Federacji Rosyjskiej pragnę złożyć najszczersze wyrazy współczucia całej Polsce i wszystkim Polakom - mówił 10 kwietnia Władimir Putin w wystąpieniu telewizyjnym skierowanym do Polaków.
10 kwietnia premier Donald Tusk spotkał się z Putinem na miejscu katastrofy, premierzy wspólnie złożyli wiązanki kwiatów. To z tego spotkania pochodzi fotografia z uścisku szefów rządów.
W komentarzach ekspertów pojawiła się nadzieja na ocieplenie stosunków polsko-rosyjskich. - Zachowanie strony rosyjskiej pełne zrozumienia i chęci pomocy jest wzorcowe, wręcz znakomite, może świadczyć o rzeczywistej zmianie w stosunkach między naszymi krajami - mówił w wywiadzie dla PAP prof. Wojciech Materski, historyk, członek Grupy Polsko-Rosyjskiej ds. Trudnych. - Jeśli ta wielka ofiara, którą ponieśliśmy, stanie się czymś w rodzaju kamienia węgielnego, podwaliną zmiany, to ta krew nie pójdzie na marne.
Przeczytaj też: "Zachowanie strony rosyjskiej było znakomite" - przełom?"Zachowanie strony rosyjskiej było znakomite" - przełom?
Zobacz zdjęcia: Rosja płacze razem z nami - zdjęciaRosja płacze razem z nami - zdjęcia
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
Samoloty z trumnami
11 kwietnia do Polski wróciła trumna z ciałem prezydenta. Tysiące ludzi ustawiły się na trasie konduktu żałobnego z lotniska do Pałacu Prezydenckiego, aby pożegnać Lecha Kaczyńskiego. W kolejnych dniach do Polski przylatywały samoloty z kolejnymi trumnami.
Na zdjęciu: ludzie żegnający prezydenta układają kwiaty na ulicy, którą przejedzie kondukt żałobny.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
Pierwsze pęknięcie
Wyjątkowa zgodność i jednomyślność Polaków jednoczących się w obliczu katastrofy nie trwała długo. Już we wtorek 13 kwietnia pod "oknem papieskim" Kurii Krakowskiej pojawiło się kilkaset osób, aby zaprotestować przeciwko pochowaniu Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu. Następnego dnia w agencjach prasowych, poza zdjęciami tysięcy ludzi zapalających znicze i stojących pod Pałacem Prezydenckim, można było znaleźć fotografie z protestami w Krakowie. Protestom towarzyszyły również kontrmanifestacje zwolenników pochówku w Krakowie. Internauci korzystający z Facebooka zaczęli łączyć się w licznie powstające grupy poparcia lub protestu dla pochowania prezydenta na Wawelu. Wywołująca silne emocje tragedia, która miała zjednoczyć Polaków, zaczęła wprowadzać jeszcze głębsze podziały.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
Cała Polska żegna parę prezydencką
Dziesiątki tysięcy osób przywitały w Krakowie trumny z ciałami pary prezydenckiej. 18 kwietnia odbył się pogrzeb Lecha i Marii Kaczyńskich. Polacy, którzy nie mogli być tego dnia w Krakowie, spotkali się na uroczystościach żałobnych w swoich miejscowościach. W Bazylice Mariackiej prezydenta i jego małżonkę żegnali przywódcy państw, którym udało się dotrzeć. Przybyli między innymi prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, prezydent Niemiec Horst Koehler z żoną oraz prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
Tych przywódców wulkan nie zatrzymał
Eyjafjallajokull - islandzki wulkan, który sparaliżował ruch lotniczy nad Europą przyczynił się do nieobecności na pogrzebie między innymi prezydenta USA Baracka Obamy. Według "The Washington Times", amerykański prezydent wypełnił powstałą przez wulkaniczny pył lukę w grafiku, grając w golfa. Z powodu pyłu wulkanicznego do Krakowa nie dotarła również kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Nicolas Sarkozy. Spośród 100 delegacji z całego świata, które zapowiedziały przybycie na pogrzeb pierwszej pary, dotarło tylko 20.
Islandzki wulkan nie był jednak przeszkodą dla wszystkich. Przebywający z wizytą w USA prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili poleciał najpierw do Portugalii, stamtąd dotarł do Włoch, następnie przez Turcję przeleciał do Bułgarii, stamtąd do Rumunii, dopiero z tego kraju doleciał na pogrzeb do Krakowa. Jego żona Sandra Roelofs, aby towarzyszyć Saakaszwilemu, prowadziła samochód przez 13 godzin, jadąc z Brukseli. Samochodami przyjechali także były prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko (z Kijowa), prezydent Litwy Dalia Grybauskaite, premier Estonii Andrus Ansie i prezydent Czech Vaclav Klaus. Samolotem z Maroka przyleciał także premier tego kraju Abbas El Fassi.
Na zdjęciu: Micheil Saakaszwili składa kondolencje Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
Pierwsze protesty
O rozpoczęciu śledztwa w sprawie katastrofy, polska Prokuratura Generalna poinformowała już 10 kwietnia. Następnego dnia rzecznik rządu Paweł Graś poinformował, że czarne skrzynki z tupolewa są już w rękach polskich specjalistów. Rzecznik rządu zaznaczał, że strona rosyjska nie otwierała czarnych skrzynek i czekała na polskich specjalistów. Odczyt z czarnych skrzynek miał pozwolić na ustalenie przyczyn katastrofy w ciągu kilku tygodni.
Niedobór informacji sprowokował najbardziej niecierpliwych do zorganizowania protestu. 9 maja, miesiąc po katastrofie, pod Pałacem Prezydenckim odbyła się demonstracja kilku tysięcy osób, jego uczestnicy domagali się powołania międzynarodowej komisji, która wyjaśniłaby przyczyny katastrofy. Zdaniem organizatorów protestu zarówno strona polska, jak i rosyjska nie prowadziły śledztwa rzetelnie.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
Mamy nowego prezydenta
4 lipca odbyła się druga tura wyborów prezydenckich, w której pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski pokonał Jarosława Kaczyńskiego, zastępując tym samym zmarłego prezydenta.
Na zdjęciu: Paweł Poncyliusz, Elżbieta Jakubiak i Marek Migalski przed budynkiem TVP zaśpiewali piosenkę Johna Lennona "Give peace a chance", przed debatą Kaczyński - Komorowski.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
Rośnie niezadowolenie ze współpracy z rosyjskimi śledczymi
Pojawiające się trudności we współpracy ze stroną rosyjską, w tym między innymi opóźnienia w przekazywaniu dokumentów ze śledztwa, przyczyniły się wzrostu niezadowolenia wśród części Polaków ze sposobu wyjaśniania przyczyn katastrofy. Na blogach politycznych i w mediach zaczęły mnożyć się teorie spiskowe, a opinia publiczna zaczęła coraz bardziej dzielić się pod względem wskazania przyczyn katastrofy. Brak rzetelnych informacji nie tylko nie przeszkadzał w wyciąganiu wniosków, ale wręcz utwierdzał wiele osób w ich opiniach.
Według badań przeprowadzonych przez CBOS, w maju 2010 roku 34% Polaków źle oceniało działania strony rosyjskiej mające na celu wyjaśnienie przyczyn katastrofy. We wrześniu odsetek ten wynosił już 51%. 62% badanych negatywnie oceniło przekazywanie stronie polskiej informacji i materiałów dotyczących katastrofy. Podejście do katastrofy smoleńskiej oraz opinia na temat przyczyn katastrofy stały się dla Polaków istotnym elementem poglądów politycznych.
Wątpliwości pojawiły się również wśród parlamentarzystów. 19 lipca 120 posłów i senatorów PiS zapisało się do parlamentarnego zespołu, który postawił sobie za cel zbadanie przyczyn katastrofy smoleńskiej, na jego czele stanął Antoni Macierewicz.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
"Obrońcy krzyża"
Podział społeczeństwa stał się najbardziej widoczny pod Pałacem Prezydenckim, po podjęciu decyzji przez Bronisława Komorowskiego o przeniesieniu krzyża ustawionego tam w czasie żałoby przez harcerzy. "Obrońcy krzyża" pilnowali go 24 godziny na dobę, nie pozwalając na jego usunięcie. Dochodziło do przepychanek ze służbami porządkowymi. Na miejscu pojawili się również zwolennicy usunięcia krzyża, co dodatkowo podgrzewało temperaturę pod pałacem. W ciepłych letnich miesiącach było to jedno z najchętniej transmitowanych i relacjonowanych wydarzeń, dzięki temu obserwowała je cała Polska. 16 września krzyż został przeniesiony do kaplicy w Pałacu Prezydenckim.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
Trudna współpraca
- Wykorzystujemy wszelkie drogi kontaktu rosyjsko-polskiego, aby doprowadzić do uzyskania wszystkich dokumentów niezbędnych do zakończenia postępowania wyjaśniającego - mówił 13 września szef MSWiA Jerzy Miller. Minister wyjaśniał, że strona polska nie otrzymała jeszcze dokumentów dotyczących lotniska w Smoleńsku. Kolejne doniesienia na temat współpracy polskich i rosyjskich śledczych wskazywały, że nie układa się ona tak dobrze, jak spodziewano się jeszcze w kwietniu.
Na zdjęciu: poza brakującymi dokumentami, z Rosji nie wrócił również wrak rozbitego tupolewa.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
"Pijany generał w kokpicie" - bomba Tatiany Anodiny
- Obecność w kabinie dyrektora protokołu dyplomatycznego MSZ Mariusza Kazany i dowódcy Sił Powietrznych gen. Andrzeja Błasika oraz przewidywana negatywna reakcja prezydenta Lecha Kaczyńskiego stanowiły presję na załogę Tu-154M, by lądować w Smoleńsku - takie przyczyny katastrofy smoleńskiej przedstawiła 12 stycznia przewodnicząca MAK Tatiana Anodina (na zdjęciu). Na konferencji MAK wielokrotnie podkreślano, że podczas podejścia do lądowania, w kabinie pilotów tupolewa przebywał dowódca polskich sił powietrznych gen. Andrzej Błasik. Wielokrotnie powtarzano również, że generał był pod wpływem alkoholu, według rosyjskich śledczych miał 0,6 promila alkoholu.
Raport był druzgocący dla strony polskiej. O spowodowanie katastrofy oskarżono pilotów działających pod wpływem dowódcy i "najważniejszego pasażera". Jednocześnie oczyszczono z winy kontrolerów lotu na lotnisku Siewiernyj. Prezentacja raportu zakończyła się pokazaniem symulacji lotu wraz z zapisem głosu pilotów. Dodatkowe kontrowersje wywołało również odtworzenie krzyków, które były ostatnim fragmentem zapisu.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
"Druga śmierć Lecha Kaczyńskiego"
Niekorzystny dla Polski raport MAK odbił się echem na całym świecie. "Pijany dowódca Sił Powietrznych kazał pilotom lądować" - pisał w nagłówku niemiecki "Das Bild" na swojej stronie internetowej, belgijski dziennik "Le Soir" zatytułował swój artykuł: "Druga śmierć Lecha Kaczyńskiego". Premier Donald Tusk ustosunkował się do raportu dopiero następnego dnia po jego publikacji. Reakcja szefa polskiego rządu nie była już tak szeroko komentowa. Informacje na jej temat z trudem można było znaleźć na stronach internetowych największych zachodnich gazet. Oficjalna odpowiedź premiera pokazała jednak wyraźną różnicę opinii po stronie polskiej i rosyjskiej.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
Odpowiedź Polski, "na kursie i na ścieżce"
18 stycznia minister Jerzy Miller ujawnił na konferencji zapis rozmów kontrolerów lotu z lotniska Siewiernyj z 10 kwietnia. - Działając pod dużą presją, obsada wieży popełniała wiele błędów, nie stanowiąc wystarczającego wsparcia załogi samolotu Tu-154 podczas podejścia do lądowania w ekstremalnie trudnych warunkach atmosferycznych - mówił płk Mirosław Grochowski, zastępca przewodniczącego Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.
Polscy eksperci wskazywali między innymi, że piloci otrzymywali z wieży komunikat, że są "na kursie i na ścieżce", gdy samolot był o 130 metrów za wysoko i zszedł z kursu o 80 metrów. - Kierownik strefy lądowania zamiast mówić "na kursie i na ścieżce" powinien dać załodze informację "jesteś za wysoko" albo "odchodzisz od kursu", a nie utwierdzać załogę, że wszystko jest w porządku - wyjaśniał mjr Robert Benedict.
Na zdjęciu: wieża kontrolerów lotu na lotnisku Siewiernyj.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
Polacy mają dosyć czytania o katastrofie?
3 lutego miał odbyć się "Dzień bez Smoleńska", organizatorzy akcji, którzy stworzyli na Facebooku grupę o takiej nazwie, ostatecznie zrezygnowali. - Nasza inicjatywa jest wykorzystywana, by pogłębiać przepaść, która podzieliła Polskę - tłumaczył autor inicjatywy. Do grupy zapisało się 100 tys. osób.
Kolejne informacje związane z katastrofą pojawiają się niemal codziennie w większości serwisów informacyjnych. Nie bez powodu - należą do najchętniej czytanych. Może to świadczyć, że w rok po katastrofie, temat ten nadal wzbudza wiele emocji. Sprzedaż "Gazety Polskiej", która poświęca kolejne wydania głównie katastrofie, prezentując najbardziej sensacyjne i radykalne teorie dotyczące jej przyczyn, wzrosła między styczniem 2011, a styczniem 2010 o 250%!
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
Nierozwiązana zagadka
18 marca 2011 roku, minister Jerzy Miller informuje oficjalnie, że polski raport dotyczący katastrofy nie zostanie upubliczniony przed 10 kwietnia. Nie udało się jak dotąd przeprowadzić eksperymentu z drugim tupolewem, wrak samolotu prezydenckiego nadal nie wrócił do Polski, nie udało się także uzyskać wszystkich akt śledztwa od strony rosyjskiej. Niezakończone śledztwo podtrzymuje nerwową atmosferę, szczególnie wśród części społeczeństwa najbardziej zainteresowanej wyjaśnieniem przyczyn katastrofy. Uroczystościom związanym ze smoleńską tragedią zwykle towarzyszą protesty, niekiedy również kontrmanifestacje. 10 marca 2011 roku rocznicy katastrofy towarzyszyły obchody... 71 urodzin Chucka Norrisa.
Na zdjęciu: Uczestnicy uroczystości poświęcenia pomnika-tablicy ku czci ofiar katastrofy
Przeczytaj też: Wiemy, kiedy będzie raport ws. katastrofy smoleńskiej smoleńskiej, która odbyła się 16 stycznia w Białymstoku.
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
To koniec żałoby?
- Narodowa żałoba związana z tak dramatycznym przeżyciem może być czymś dobrym, o ile buduje wspólnotę - powiedział Bronisław Komorowski w wywiadzie dla tygodnika "Wprost". Uznał też, że "zrobiono wiele, aby tę wspólnotowość przeżycia rozbić". Zaproponował również, aby obchody pierwszej rocznicy katastrofy 10 kwietnia zakończyły okres żałoby.
Jak dotąd, 10 każdego miesiąca jest dniem upamiętniania katastrofy pod Pałacem Prezydenckim. Za każdym razem pojawia się tam brat zmarłego prezydenta Jarosław Kaczyński, zapalane są znicze.
Obchody rocznicy, 9 kwietnia zakłócił incydent w Smoleńsku. Gdy miejsce katastrofy odwiedzała Anna Komorowska, okazało się, że zniknęła tablica upamiętniająca ofiary ustawiona tam przez stowarzyszenie Stowarzyszenia Katyń 2010. Po podmianie tablicy zniknęło z niej odniesienie do zbrodni katyńskiej, pominięto między innymi słowo "ludobójstwo". Strona rosyjska tłumaczyła, że tablicę zmieniono, ponieważ wcześniejsza była wyłącznie w języku polskim.
Incydent wywołał oburzenie członków rodzin ofiar katastrofy, ostro zareagował również polski MSZ. Na 11 kwietnia zaplanowano spotkanie prezydentów Bronisława Komorowskiego i Dmitrija Miedwiediewa na miejscu katastrofy. Rzecznik MSZ Marcin Bosacki powiedział m.in., że "nie wyobraża sobie, by prezydent, który 11 kwietnia ma być w Smoleńsku, miał składać kwiaty pod obecną tablicą".
Pokaż, jak wyglądają obchody rocznicy katastrofy w Twojej miejscowości!
(mb)