Robert Makłowicz wejdzie do polityki? Stawia warunek
Czy kolejny, po Szymonie Hołowni, telewizyjny celebryta zamieni szklany ekran na politykę? Robert Makłowicz, zwany "prawdziwym prezydentem Polski" zadeklarował.
Krytyk kulinarny i podróżnik Robert Makłowicz nie stroni od krytycznych wypowiedzi na temat Zjednoczonej Prawicy. W jednym z wywiadów stwierdził, że "polska polityka jest dziaderska".
Robert Makłowicz o polityce w Polsce
- Jest tak koturnowo nieprawdziwa. Z jednej strony mamy panów w plastikowych garniturach, z drugiej strony wytapirowane panie. Wszyscy mówią co innego publicznie, a co innego prywatnie. To jest przykre – mówił popularny kucharz w wywiadzie dla "Wprost".
Makłowicz ma setki tysięcy fanów, również wśród młodzieży. W internetowej sieci nazywany jest "prawdziwym prezydentem Polski".
Zobacz także: Robert Makłowicz nowym królem memów. Wskazał swój ulubiony żart
"Wprost" zapytał więc, czy krytyk kulinarny zamierza kandydować na stanowisko głowy państwa?
Makłowicz na prezydenta. Jest deklaracja
– Nie będę kandydować. Ale rozumiem tragizm zawarty w tym pytaniu – odpowiedział Makłowicz. – Tragizm polega na tym, że polska polityka doszła do momentu takiej ściemy, takiego udawania, koturnowości i nieprawdy, że ludzie po prostu tęsknią za kimś, kto nie udaje, nie wyklucza i stara się patrzeć na świat ciepłym okiem. I oni myślą, że ja kimś takim jestem – wyjaśnił.
Jak dodał, "młodzież nie chce uczestniczyć w tej celebrze".
– Gdyby w Polsce był system prezydencki, to może bym to rozważył. Ale prezydent może tylko kontrasygnować – podkreślił Robert Makłowicz.
Czytaj również: Robert Makłowicz pochwalił się zdjęciem. Internauci rozczarowani