Wąchacze na O’Hare
Politycy z Illinois oskarżają Departament Transportu Lotniczego - Federalny Departament transportu odpowiedzialny jest za odpowiednie szkolenie, kontrolę pracy oraz za odpowiednie wynagradzanie pracowników zatrudnianych w agencjach ochrony międzynarodowych chicagowskich lotnisk Midway i O’Hare - sugeruje we wczorajszych wypowiedziach senator z Illinois Dick Durbin. - To właśnie odpowiednie wyszkolenie pracowników kontrolujących bagaże sprawia, że każdy lot jest bezpieczny.
Komentarze polityków mają związek z wtorkowym atakiem terrorystycznym na Waszyngton i Nowy Jork Wprowadzenie dokładniejszej kontroli bagażu podręcznego, znacznie czulsze systemy elektroniczne monitorujące każdego pasażera oraz wprowadzenie większej ilości psów szukających materiałów wybuchowych to tylko niektóre propozycje dodatkowych zmian przepisów bezpieczeñstwa lotów, jakie zamierzają wprowadziæ lokalni legislatorzy naszego stanu twierdząc, że największe lotnisko na świecie, za jakie uważane jest właśnie O’Hare nie jest wciąż wystarczająco bezpieczne.
Nie wystarczy posadzić człowieka za elektronicznym urządzeniem prześwietlającym bagaż - twierdzi Durbin. - Trzeba jeszcze odpowiednie zadbaæ, aby ochroniarzom zależało na swej pracy.
Jak wykazują najnowsze i nieoficjalne statystyki, pracownicy ochrony chicagowskich lotnisk są Źle opłacani oraz nie posiadają odpowiedniego wyszkolenia. Nie do rzadkości należy dziś obrazek, gdzie ochroniarz z O’Hare, po kilku miesiącach słabo płatnej pracy na lotnisku odchodzi do pilnowania znacznie mniejszych obiektów, ale za większe pieniądze.
- Nie chcę nikogo wytykaæ palcami - komentował podczas spotkania z dziennikarzami burmistrz Chicago Richard Daley. - Uważam jednakże, że za wtorkową tragedię odpowiedzialni są ludzie zatrudnieni w Federal Aviation Administration (FAA), gdyż ci ludzie zignorowali swoje obowiązki dotyczące sprawdzenia wszystkich pasażerów bardzo dokładnie.
Jednocześnie wczoraj po południu rzeczniczka prasowa Chicago Department of Aviation, Monique Bond zapewniała, iż na obu chicagowskich portach lotniczych ruch lokalny i międzynarodowy przywrócony już został w 50% w stosunku do sytuacji sprzed wtorkowego ataku terrorystów.
Z Chicago - Piotr Batorowicz