Puste ulice Nowego Orleanu
Ulice Nowego Orleanu są niemal puste po zakończeniu ostatniej fazy ewakuacji poszkodowanych przez huragan Katrina. W ramach ośmiogodzinnej operacji tysiące ludzi opuściły kryty
stadion futbolowy Superdome i centrum kongresowe, gdzie bytowały
przez ostatnich kilka dni w nader uciążliwych warunkach
zaopatrzeniowych i sanitarnych.
04.09.2005 | aktual.: 04.09.2005 12:46
Setki autobusów oraz śmigłowce ewakuowały lokatorów tych prowizorycznych schronień do miejscowego portu lotniczego. Stamtąd odlecieli samolotami transportowymi do nowych miejsc pobytu w Luizjanie i sąsiednim Teksasie.
Huragan Katrina zaatakował południowe wybrzeże USA w poniedziałek, zabijając prawdopodobnie tysiące ludzi, a znacznie więcej pozbawiając dachu nad głową.
Nie wiadomo, ilu ludzi przebywa nadal w Nowym Orleanie, który przed katastrofą liczył ponad pół miliona mieszkańców. Wiele osób odmówiło ewakuacji, zamykając się w swych domach. Inni nadal są uwięzieni w ogarniętych przez powódź budynkach.
Ulice Nowego Orleanu, będące przez kilka dni widownią rabunków i rozbojów, patrolują obecnie Gwardia Narodowa i policja. Wojsko rozpoczęło dostarczanie pomocy humanitarnej.
Prezydent George Bush, który potwierdził w piątek, że podjęte przez jego administrację przedsięwzięcia ratunkowe okazały się niedostateczne, zapowiedział wysłanie w rejon klęski żywiołowej dodatkowych 7,2 tys. żołnierzy czynnych sił zbrojnych. W stanach Luizjana i Mississippi w usuwaniu skutków huraganu uczestniczy obecnie 54 tys. personelu wojskowego, z czego 40 tys. przypada na Gwardię Narodową.
Wielu naszych obywateli nie otrzymuje pomocy jakiej potrzebują, szczególnie w Nowym Orleanie, i jest to nie do przyjęcia - powiedział Bush, który rzadko publicznie przyznaje się do błędów. Prezydent ma w poniedziałek ponownie odwiedzić dotknięte powodzią tereny.