Przyszłość komunikacji?
None
Warszawa jak Berlin, Goeteborg czy Kopenhaga?
Czy jest jakiś sposób, by ominąć korki w mieście? Jest - przekonywał w środę burmistrz warszawskiej Białołęki Jacek Kaznowski. I roztaczał przed zaproszonymi na nietypową konferencję (rejs Kanałem Żerańskim) gośćmi wizję uruchomienia pierwszych w Warszawie tramwajów wodnych. Dodał, że takie rozwiązania sprawdziły się już w kilku europejskich miastach.
Rozpoczynamy rejs.
Cytaty obok kolejnych zdjęć pochodzą z filmu "Rejs" w reżyserii Marka Piwowskiego.
"Chodzi o to, żeby kapitan nic nie wiedział"
W pierwszym etapie uruchomiona ma zostać ośmiokilometrowa trasa na odcinku Kanału Żerańskiego. Studium rewitalizacji Kanału przygotowała firma Dom Development, która buduje wiele osiedli na Białołęce.
"Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy"
Burmistrz Białołęki Jacek Kaznowski (na zdjęciu) mówił, że wodna komunikacja publiczna istnieje w wielu europejskich miastach. Dodał, że to idealny sposób na ominięcie korków i atrakcja turystyczna.
"W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje."
Docelowo trasa miałaby liczyć niemal 31 km. Tramwaje kursowałyby od przystanku przy Moście Siekierkowskim, wzdłuż całej Warszawy, aż do stacji w Nieporęcie.
"W tak pięknych okolicznościach przyrody... I niepowtarzalnej..."
Tramwaje wodne miałyby kursować co 30 minut. Na pokładzie jednej jednostki mieściłoby się 240 pasażerów.
"Służbowo. Na statek."
Zdaniem burmistrza Białołęki, podróż do centrum trwałaby mniej więcej godzinę. Dodał, że to szybciej niż jazda tradycyjną komunikacją miejską w godzinach szczytu.
"Przejdźmy od słów do czynów. Chciałem powiedzieć kilka słów."
W konferencji wziął udział m.in. emerytowany kapitan żeglugi śródlądowej Adam Reszka, który żartował, że kiedyś po Wiśle będzie pływało więcej jednostek niż obecnie jest samochodów na Marszałkowskiej (jedna z głównych ulic Warszawy). Zaznaczył przy tym, że on sam tego nie dożyje.
"Więc dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było"
Tramwaje wodne miałyby stać się integralną częścią stołecznej komunikacji publicznej i być obsługiwane przez Zarząd Transportu Miejskiego. Przedstawiciel ZTM powiedział "Życiu Warszawy", że obecnie sprawdzana jest możliwość realizacji projektu.
"Jeżeli chcemy osiągnąć nową wartość, musimy doprowadzić do konfliktu między tym co fizyczne, a tym co duchowe"
Zgodnie z projektem rewitalizacji Kanału Żerańskiego przygotowanym przez szczecińską firmę Redan, czas realizacji pierwszego etapu inwestycji zająłby ok. 12 miesięcy. Koszt - 5 mln zł.
"I kto za to płaci? Pani płaci, Pan płaci.. Społeczeństwo."
W założeniu podróż z Białołęki do centrum miałby trwać godzinę. "Pod warunkiem, że zmienią się przepisy" - zwrócił uwagę Maciej Uchman reprezentujący pełnomocnika prezydenta Warszawy ds. Wisły.
"Z tych naszych rozmów wyłania się idea występów i... jakich jeszcze nie było"
Uchman przypomniał, że obecna dozwolona prędkość na Kanale Żerańskim to 8 km/h. Do pełnej realizacji założeń tramwaj musiałby poruszać się z prędkością ok. 20 km/h.
"Zobacz pan... Chodź no pan tu... Jak to pięknie wygląda."
W tej chwili brzegi Kanału Żerańskiego są w przeważającej części całkowicie dzikie.
"Dłużyzna proszę pana"
W konferencji wzięli udział przedstawiciele rządu, władz Warszawy, władze gmin Serock i Nieporęt, parlamentarzyści m.in. Marek Borowski (z prawej), przedstawiciele stowarzyszeń działających na Białołęce i dziennikarze.
"No więc, wobec tego, należy wziąć się do pracy i budować. Organizować."
Pełnomocnik prezydenta Warszawy ds. Wisły Maciej Uchman twierdził, że tramwaj nie mógłby kursować od października do kwietnia, gdy na rzece pojawia się kra.
"Są trzy metody głosowania. Pierwsza przez aplauz."
Burmistrz Białołęki ripostował, że na Kanale Żerańskim nie ma kry, bo nie pozwalają na to... ciepłe ścieki z elektrociepłowni.
"Ona ma w ogóle jakąś ogólną tendencję: kolka, wątroba, śledziona, noga"
Stworzenie trasy dla wodnych tramwajów na Białołęce wymaga przygotowania brzegów i koryta Kanału.
"To mnie wzrusza. Jestem ożywiony. Tak jakoś pobudza."
Autorzy projektu powołują się na przykłady Berlina, Hamburga, Goeteborgu, czy Kopenhagi, gdzie funkcjonują tramwaje wodne.
"Mnie się wydaje, że powinniśmy to zrobić w zupełnej tajemnicy przed kapitanem"
Wizja, jaką przedstawiał burmistrz Białołęki, zakłada również powstanie na Kanale Żerańskim przystani wodnych, mariny i rozwinięcie turystyki oraz sportów wodnych w tym rejonie.
"Podoba mi się to co panowie mówią, że się podoba. Początek jest obiecujący myślę."
Burmistrz Jacek Kaznowski powiedział na koniec swojego wystąpienia, że życzy wszystkim mieszkańcom Białołęki jak najszybszej możliwości podróżowania do centrum stolicy drogą wodną.
"I to jest nowa koncepcja sztuki"
Koniec rejsu.
Miejmy nadzieję, że ambitne i ciekawe pomysły doczekają się realizacji i wkrótce regularna komunikacja wodnymi tramwajami ułatwi i umili życie mieszkańcom stolicy.