Krzyczeli i uderzali w drzwi. Agresywni polscy turyści w samolocie
W piątek na lotnisku w Faro w Portugalii doszło do incydentu z udziałem polskich pasażerów. Samolot linii Ryanair, który leciał z Luton w Anglii na hiszpańską wyspę Lanzarote, musiał dokonać przymusowego lądowania. Powodem była grupa ośmiu Polaków, którzy zakłócali porządek na pokładzie.
- Ośmiu zakłócających porządek Polaków zostało zmuszonych przez portugalskie służby na lotnisku w Faro do opuszczenia samolotu lini Ryanair lecącego z angielskiego Luton na hiszpańską wyspę Lanzarote - poinformowała w piątek policja. Jak dodano, przymusowe lądowanie wiązało się z koniecznością użycia siły przez policjantów wobec jednego z agresywnych pasażerów.
Policja podała, że pasażerowie "zakłócali porządek, krzycząc i wielokrotnie uderzając w drzwi luków bagażowych. Dodatkowo spożywali napoje alkoholowe i lekceważyli polecenia załogi".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Porażka PiS. "Więźniów politycznych" nie "kupuje" nawet ich elektorat
Z raportu policyjnego wynika, że funkcjonariusze wkroczyli na pokład samolotu krótko po jego przymusowym lądowaniu w piątek po południu w Faro. Nakazali agresywnie zachowującym się pasażerom opuszczenie maszyny. Siedmiu z nich bez problemu zastosowało się do polecenia.
Jednak jeden z pasażerów odmówił opuszczenia samolotu. "Został siłą wyprowadzony z samolotu. Pasażer, który zachowywał się wrogo i agresywnie, został aresztowany za nieposłuszeństwo i stawianie oporu" - przekazała policja.
Agencja AFP poinformowała, że aresztowany Polak posiada również brytyjski paszport.
Czytaj także: