Przed zderzeniem w Brukseli
(PAP)
Okopują się, prężą muskuły, pokazują pazurki - jak na razie wszystko wskazuje na to, że w walce o zapisy traktau z Nicei, na szczycie w Brukseli naprzeciwko siebie staną dwa bloki państw.
11.12.2003 | aktual.: 11.12.2003 15:31
Głównymi oponentami Polski i Hiszpanii będą Niemcy, Francja i Włochy. Dyplomaci z tych krajów twardo bronią swoich racji, choć dodają, że kompromis jest możliwy.
"Żądanie, aby pozostać przy Nicei nie przejdzie" - tak stanowisko Włoch przedstawił rano minister spraw zagranicznych tego kraju Franco Frattini.
"Brak rezultatu jest lepszy niż zły rezultat - tak z kolei mówił rano szef niemieckiej dyplomacji. Joshka Fiszer dodał jednocześnie, że powrót do ustaleń z Nicei wyrządziłby "polityczną szkodę" procesowi integracji Unii.