PolskaPrzed Wielką Czystką

Przed Wielką Czystką

Siły starego reżimu nigdy nie zostały rozbite i te zjawiska, które w tej chwili są odgrzebywane miały miejsce przez ostatnie piętnaście lat z różnym natężeniem. Nie jest to nic nowego. Tak będzie dopóki nie zbudujemy nowego państwa, bo w starym państwie patologie tylko się pogłębiają - oświadczył Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości - podaje "Trybuna".

04.11.2004 | aktual.: 04.11.2004 08:50

W miarę postępów budownictwa socjalistycznego zaostrza się walka klasowa - ta słynna teza Józefa Stalina stała się w latach 30. minionego wieku zapowiedzią tzw. wielkiej czystki w Związku Radzieckim. Politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonują, że im dłużej budujemy w Polsce demokrację, tym bardziej nasila się zagrożenie ze strony sił starego, PRL-owskiego porządku. Polska prawica nie ukrywa, że po przejęciu władzy doprowadzi do 'ostatecznej eliminacji' formacji wywodzącej się z PZPR. Oznaczałoby to zepchnięcie ze sceny politycznej głównych partii lewicy - SLD i SdPl. Jeśli do tego będzie konieczne złamanie zasad demokracji, to partia braci Kaczyńskich nie wyklucza, że to zrobi - podaje dziennik.

Ostateczne rozliczenie ludzi lewicy politycy prawicowi zapowiadają od dawna. Jeden z liderów PiS Kazimierz Marcinkiewicz przyznał na naszych łamach, że w Polsce rozliczyć trzeba absolutnie wszystko, aż do skarpetek. Pojawia się coraz więcej faktów świadczących o przygotowaniach do wielkiej czystki. Do jej uzasadnienia prawica chce wykorzystać sejmową komisję śledczą kierowaną przez ludowca Józefa Gruszkę - podkreśla "Trybuna".

Wiceprezes i szef Klubu Parlamentarnego PiS Ludwik Dorn wprost zapowiedział na łamach wtorkowej 'Rzeczpospolitej', że prace komisji orlenowskiej są szansą na 'ostateczne wyeliminowanie wywodzącej się z PZPR przegniłej elity władzy'. Kolega partyjny Dorna i wiceszef komisji śledczej Zbigniew Wassermann przyznał w programie telewizyjnym Piotra Najsztuba w TVN, że traktuje tę komisję jako coś więcej niż 'sąd ostateczny'. Wassermann oraz inni posłowie prawicy, Roman Giertych (LPR) i Konstanty Miodowicz (PO), robią wszystko, aby upowszechnić obraz polskiej polityki i gospodarki kontrolowanych przez rosyjskich agentów - pisze gazeta. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)