Przeciwko "systemowi"
O co chodzi przeciwnikom globalizacji?
Czemu walczą przeciwko "systemowi" - zdjęcia
Co stanie się, gdy znikną granice i zaczniemy żyć w jednym globalnym państwie? Czy w obliczu perspektywy władzy absolutnej w rządzących obudzi się sumienie? Czy nieuchronnie zbliżamy się do wizji świata przedstawionej w najsłynniejszej książce George'a Orwella?
Według okrzykniętych wandalami i wywrotowcami "antyglobalistów": TAK!
W dniach 26 i 27 czerwca w Toronto odbyło się spotkanie przywódców państw G20. Wszystkie zdjęcia wykonano podczas protestów towarzyszących spotkaniu.
O co im tak naprawdę chodzi? - Pojęcia
Alterglobaliści - celem członków ruchu jest radykalna zmiana obecnych stosunków ekonomicznych, społecznych, oraz ekologicznych m.in. przez budowanie globalnego społeczeństwa obywatelskiego. Są ruchem społeczno-politycznym, różnorodnym ideowo i niejednolitym organizacyjnie.
O co im tak naprawdę chodzi? - Pojęcia
Alterglobalistów często myli się z antyglobalistami. Cechą wspólną obu ruchów jest chęć zwalczania dysproporcji ekonomicznych w społeczeństwach. Rożni je natomiast podejście do samej globalizacji: alterglobaliści krytykują jej aktualną formę, antyglobaliści sprzeciwiają się jej całkowicie - proponując oparcie na strukturach lokalnych takich jak chociażby naród, rodzina.
O co im tak naprawdę chodzi? - Ekologia
Olbrzymie znaczenie ekologii dla obu wspomnianych wcześniej grup nie jest przedmiotem sporów. Jeżeli jednak chodzi o jej rozumienie - stosunek do "globalnego ocieplenia", środowiska są podzielone, podobnie jak reszta osób, która kiedykolwiek to pojęcie słyszała. Zdaniem jednych obserwowane zmiany temperatury Ziemi są spowodowane naturalnymi cyklami aktywności słonecznej, a człowiek emitując dwutlenek węgla nie może na nią wpłynąć.
O co im tak naprawdę chodzi? - Ekologia
Ciekawostką potwierdzającą tę teorię jest badanie, z którego wynika, że niedawna erupcja islandzkiego wulkanu wyemitowała do atmosfery więcej dwutlenku węgla niż wszystkie samochody na świecie przez dekadę. Inną przemawiającą za nieprawdziwością teorii o globalnym ociepleniu przesłanką - jest pomysł wprowadzenia globalnych limitów emisji CO2. Z jednej strony pozwalający bankom zarabiać krocie na spekulacjach, z drugiej strony nie pozwalający państwom rozwijającym się skutecznie konkurować z rozwiniętymi. Inne zdanie w kwestii "global warming" ma chociażby szereg organizacji ekologicznych na czele z Greenpeace.
O co im tak naprawdę chodzi? - Globalny system finansowy
Zdaniem przeciwników takich organizacji jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy, Światowa Organizacja Handlu, przyczyną ubóstwa w krajach trzeciego świata są działania tych organizacji. Międzynarodowy Fundusz Walutowy - organizacja działająca w ramach ONZ, mająca dążyć do stabilizacji ekonomicznej świata udziela pożyczek w zamian za reformy pod swoim przewodnictwem. Reformy, z których większe korzyści odnoszą państwa rozwinięte.
O co im tak naprawdę chodzi? - Globalny system finansowy
Bank Światowy, udzielający kredytów ubogim państwom, jest organizacją w głównej mierze finansowaną przez USA. Niespłacone w terminie kredyty stają się kartą przetargową pozwalająca Stanom Zjednoczonym wywierać nacisk na państwo-dłużnika. Wyżej opisany sposób działania światowych mocarstw został opisany w głośnej książce John'a Perkinsa "Hitman. Wyznania ekonomisty od brudnej roboty"
O co im tak naprawdę chodzi? - Terroryzm
Czy Osama Bin Laden rzeczywiście był tak zaślepiony nienawiścią do "niewiernych", że zdecydował się na przygotowanie arcytrudnego zamachu z września 2001 roku? Zdaniem części środowisk na sprawę należy spojrzeć z innej strony - w myśl rzymskiej paremii "Qui bono?" (Kto zyskał?)
Koszty amerykańskiej obecności w Afganistanie liczone są w setkach miliardów dolarów. Te bajeczne kwoty trafiły na konta firm zbrojeniowych i innych zaangażowanych w pomoc przy odbudowie zniszczonego państwa. Dlatego odpowiedź na pytanie czy Osama Bin Laden zostanie kiedyś schwytany, lub czy walkę z terroryzmem można wygrać? Budzi wśród części antyglobalistów uśmiech politowania. Z prostej przyczyny - nikomu by się to nie opłacało.
O co im tak naprawdę chodzi? - GMO
Czy żywność genetycznie modyfikowana jest niebezpieczna? Poważne badania wskazują, że raczej nie - co najwyżej może być mniej zdrowa niż ta niemodyfikowana. Powód protestów przeciwko GMO jest jednak gdzie indziej.
Plusem nasion modyfikowanych genetycznie są lepsze plony. Minusem, to że stanowią chronioną własność intelektualną i często służą tylko przez jeden sezon - plony nie nadają się do wysiewu. Rolnicy zmuszeni są kupić nasiona za każdym razem. Po latach niskich, opłacalnych cen, kiedy rośliny naturalne zostaną całkiem wyparte przez te modyfikowane genetycznie może okazać się, że dotychczas samowystarczalni farmerzy zdani są na łaskę, bądź niełaskę korporacji.
O co im tak naprawdę chodzi? - Międzynarodowe korporacje
Korporacja jest rodzajem organizacji (społecznej), zazwyczaj posiadającej osobowość prawną, której istotnym substratem są jej członkowie (korporanci).
Przedstawiona powyżej, zaczerpnięta z Wikipedii, najprostsza definicja korporacji brzmi niegroźnie. Co stanie się jednak gdy korporacja staje się silniejsza niż państwo? Czy jesteśmy bezpieczni? Czy państwo może skutecznie egzekwować prawo? Słynną ilustracją takich dylematów jest sprawa koncernu Pfizer, który musiał zapłacić rekordową na owe czasy karę 500 mln dolarów za spuszczenie toksycznych ścieków do rzeki. Prezesi dobrze wykonując powierzone mi zadania, wzięli pod uwagę jedynie to, co było bardziej opłacalne: czy utylizacja, czy spuszczenie ścieków do rzeki i zapłacenie kary.
O co im tak naprawdę chodzi?
Bilansem protestów przeciwników globalizacji często bywają zniszczone witryny drogich sklepów, spalone samochody, bankomaty, radiowozy. Trudno popierać te działania. Stanowią one jednak przejaw głębokiego gniewu i niezadowolenia z otaczającej rzeczywistości, której budowa przynosi znacznie więcej szkód.
O co im tak naprawdę chodzi? - Toronto 2010
Policja aresztowała kilka osób, które miały przy sobie koktajle Mołotowa. Część demonstrantów tylko przechodziła wykrzykując hasła. Była tam jednak też agresywna grupa osób, które dopuściły się aktów wandalizmu podczas poprzednich szczytów G20.
Osoby niszczące mienie były zamaskowane i nie pozwalały dziennikarzom robić sobie zdjęć. Grupa ta - według telewizji CP24 licząca 50 osób - zaczęła rzucać kamieniami w okna i podpalać samochody policyjne. Uszkodzone też zostały samochody telewizyjne i przewrócone skrzynki pocztowe
O co im tak naprawdę chodzi? - Toronto 2010
By światowi przywódcy mogli obradować w spokoju, centrum Toronto jest od tygodnia pod specjalnym nadzorem. Na ulicach otaczających strefę centrum kongresowego ustawiono trzymetrowej wysokości metalowe ogrodzenia. Osoby mieszkające w centrum lub tam pracujące muszą dysponować specjalnymi przepustkami. W piątek policja otrzymała od sądu zgodę na ograniczone użycie specjalnej broni emitującej dźwięk powodujący ból.
O co im tak naprawdę chodzi? - miliard dolarów
W Toronto skoncentrowano znaczne siły policyjne liczące ok. 5100 funkcjonariuszy. Ponadto w ostatnich dniach firmy ochroniarskie rekrutowały dodatkowych pracowników.
Koszty zapewnienia bezpieczeństwa podczas szczytu G20 wyniosły prawie miliard dolarów.