Przeciek z MSWiA?
Zbigniew Sobotka (PAP)
Czy wiceminister spraw wewnętrznych ujawnił tajne informacje, na podstawie których poseł SLD ostrzegł przestępców ze Starachowic?
O sprawie pisze dzisiejsza Rzeczpospolita. Według gazety poseł SLD Andrzej Jagiełło zadzwonił do jednego ze starachowickich samorządowców i ostrzegł go przed planowaną akcją Centralnego Biura Śledczego. Powoływał się przy tym na informacje od Zbigniewa Sobotki, wiceszefa MSWiA, który nadzoruje policję.
Sobotka poprosił już o urlop - mówi szef klubu SLD Jerzy Jaskiernia.
W liście do premiera minister Sobotko pisze m.in., że w tzw. sprawie starachowickiej wszystko przebiegało zgodnie z prawem.
W każdym razie prokuratura sprawdzi, czy dwaj posłowie SLD - Zbiegniew Sobotko i Andrzej Jagiełło - nie utrudniali postępowania w sprawie.
Minister Zbigniew Sobotka powinien być zawieszony w swoich obowiązkach – powiedział Ludwik Dorn, jeden z liderów Prawa i Sprawiedliwości.
Sprawą zszokowany jest Roman Giertych z Ligi Polskich Rodzin.
Bardziej surowych konsekwencji domaga się Jan Maria Rokita z Platformy Obywatelskiej.