Prywatyzacja wymaga nowych twarzy
Premier Marek Belka i Jacek Socha, szef
resortu skarbu, zapowiadają przyspieszenie prywatyzacji i poprawę
nadzoru. Wróży to kadrowe zmiany - ocenia "Puls Biznesu".
06.05.2004 | aktual.: 06.05.2004 06:40
Według dziennika, rząd Marka Belki nie będzie miał szans na przeprowadzenie głębokich reform finansów publicznych, nawet jeżeli uzyska wotum zaufania w Sejmie. Do tego brakuje mu większości.
Nowy gabinet ma natomiast od razu , w chwili powołania, szerokie kompetencje w kwestiach prywatyzacyjnych i nadzoru nad spółkami skarbu państwa. Sprawy kadrowe i właścicielskie należą bowiem do wyłącznej kompetencji ministra skarbu oraz Rady Ministrów, nie wymagają zatem zgody posłów - podkreśla publicysta "PB" Łukasz Świerżewski.
Zapowiedzi przyspieszenia prywatyzacji i poprawy nadzoru właścicielskiego składane przez Marka Belkę i powołanie Jacka Sochy, eksperta od giełdy, na stanowisko szefa resortu skarbu, wskazują, że będzie się działo...
"Przyspieszenie prywatyzacji jest jedyną rzeczą, którą rzeczywiście można zrobić bez poparcia parlamentu. To zaś jest niemożliwe bez zmian kadrowych. W wielu spółkach przy obecnej konfiguracji kadrowej niewiele da się zrobić" - twierdzi Robert Gwiazdowski, ekspert Centrum im. Adama Smitha. (PAP)