"Propagandowy chwyt SLD"
Większość gości niedzielnego "Salonu Trójki" była zdania, że dyskutowana w SLD propozycja 50-porocentowego podatku dla najbogatszych wynika jedynie z przedwyborczych kalkulacji politycznych.
Minister spraw wewnętrznych Ryszard Kalisz z SLD tłumaczył, że decyzja o zaproponowaniu przez jego partię 50-procentowego podatku jeszcze nie zapadła. Na razie toczy się na ten temat dyskusja w partii. Dodał również, że sam nie popiera takiego pomysłu.
Zbigniew Kuźmiuk z PSL uznał, że propozycja 50-procentowej ma charakter propagandowy. Przypomniał, że jego partia chciała wprowadzić taki podatek, ale obowiązujący obecnie 19 procentowy podatek liniowy dla osób mających własne firmy sprawia, że byłoby to rozwiązanie fikcyjne.
Również Bronisław Komorowski z Platformy Obywatelskiej i Marek Jurek z Prawa i Sprawiedliwości byli zdania, że intencją autorów wniosku są wyłącznie motywy polityczne. Poseł Komorowski uznał, że pomysł SLD jest reakcją na wyniki badań opinii publicznej, według których większość Polaków nie lubi ludzi zamożnych. Marek Jurek zauważył jednak, że jeśli mamy gdzieś szukać pieniędzy, to rzeczywiście wśród bogatszych.
Lider Socjaldemokracji Polskiej Marek Borowski mówił zaś, że w sytuacji bardzo dużego zróżnicowania dochodów pada pytanie, czy państwo powinno w jakiś sposób wpływać na rozpiętości dochodowe, czy też nie. Ja uważam, że powinno - powiedział Borowski.
Sejm pracuje obecnie nad pakietem ustaw podatkowych. Jest wśród nich projekt Samoobrony dotyczący znacznego zwiększenia kwoty wolnej z podatku dla najbiedniejszych oraz wprowadzenia 50-procentowego podatku dla osób zarabiających co najmniej 12 tysięcy złotych miesięcznie.