Prokuratura: do PO zapisywano "martwe dusze"
Prokuratura potwierdza ustalenia "Rzeczpospolitej", że do Platformy Obywatelskiej w Gorzowie Wielkopolskim zapisywano ludzi bez ich wiedzy. Dziennik ujawnił sprawę w lipcu. Blisko 50 z 200 osób przesłuchanych od tamtej pory przez prokuraturę zeznało, że nigdy nie zapisywało się do PO.
18.10.2011 | aktual.: 18.10.2011 10:29
Dzięki "martwym duszom" znacznie wzrosła liczebność gorzowskich kół partii. Według gazety kilka miesięcy temu, przed wyborami w regionalnych strukturach w Gorzowie, do Platformy zapisało się 261 osób. Okazało się, że część z nich nic o tym nie wiedziała, a przy wielu nazwiskach był ten sam adres. Większa liczba członków w kole to większa liczba delegatów i większa szansa na zwycięstwo w partyjnych wyborach.
Jak wynika z ustaleń gazety, większość "martwych dusz" to słuchacze dwóch gorzowskich szkół policealnych. Wykładowca jednej z nich miał opowiadać uczniom o Platformie mówiąc, że sam do niej należy. Prokuratura ustaliła tę osobę, a biegli grafolodzy badają, kto fałszował podpisy na deklaracjach.
Po lipcowej publikacji "Rzeczpospolitej" struktury PO w Gorzowie Wielkopolskim zostały rozwiązane. Z powołaniem nowych władze partii czekają na zakończenie śledztwa.