Prokuratorzy: były naciski ws. Lipca
Była szefowa warszawskiej prokuratury nie
pozwoliła zatrzymać Tomasza Lipca, ze względu na trwającą kampanię
wyborczą - zeznali warszawscy prokuratorzy. O sprawie
pisze na swoich stronach internetowych "Newsweek".
17.11.2007 | aktual.: 17.11.2007 09:11
Jednym z głównych świadków, który potwierdził naciski w sprawie byłego ministra sportu jest prokurator Cezary Przasnek, dotychczasowy naczelnik wydziału śledczego (wcześniej przestępczości zorganizowanej) Prokuratury Okręgowej w Warszawie, a od piątku jej nowy szef. W sprawie Lipca naciski wywierała na niego Elżbieta Janicka, była już szefowa stołecznej prokuratury.
"Newsweekowi" udało się nieoficjalnie ustalić co zeznał Przasnek: Janicka zabroniła, by we wrześniu zatrzymać Tomasza Lipca. Dlaczego? Prokurator twierdziła, że trwa kampania wyborcza i zatrzymanie ministra rządu Jarosława Kaczyńskiego może zostać źle odebrane. W końcu października "Newsweek" ujawnił, że śledczy mogli zatrzymać podejrzanego o korupcję byłego ministra sportu we wrześniu, ale naciski Janickiej spowodowały, że Lipiec został zatrzymany dopiero po wyborach. Było to na rękę politykom PiS, którzy w kampanii wyborczej wykorzystali sprawę łapówki posłanki PO Beaty Sawickiej. Tymczasem zatrzymanie Lipca przed wyborami osłabiłoby jej efekt medialny.
Śledztwo w sprawie korupcji w warszawskim Centralnym Ośrodku Sportu (w tej sprawie aresztowany jest Lipiec) toczyło się w wydziale kierowanym przez Przasnka.
Został on przesłuchany w czwartek w postępowaniu prowadzonym przez rzecznika dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego w sprawie Elżbiety Janickiej. W końcu października została ona odwołana z funkcji szefowej stołecznej prokuratury po tym, jak dziesięciu podległych jej prokuratorów złożyło dymisję w proteście przeciwko jej rządom. Jednym z nich był właśnie Cezary Przasnek. Tego samego dnia, gdy prokurator zeznawał w sprawie nacisków, Jerzy Engelking, zastępca prokuratora generalnego, bliski współpracownik byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry podpisał jego awans na nowego szefa warszawskiej prokuratury. Wnioskowała o to Marzena Kowalska, prokurator apelacyjna w Warszawie, która także obciążyła swoimi zeznaniami Elżbietę Janicką, a wcześnie zażądała jej odwołania.
Przasnek był wcześniej szefem Prokuratury Rejonowej na warszawskiej Woli. Był też jednym z oskarżycieli, którzy rozpracowali bałkański szlak narkotykowy, przez który przemycali narkotyki hersztowie gangu pruszkowskiego - czytamy na stronach internetowych "Newsweeka". (PAP)