Problemy podczas lądowania samolotu LOT. Piloci musieli wykonać dodatkowy manewr
W środę 24 maja samolot LOT-u miał problemy w czasie lądowania w Warszawie. Maszyna 230 metrów nad ziemią musiała przerwać podchodzenie do lądowania z powodu obecności innego samolotu na pasie startowym.
- Samolot Polskich Linii Lotniczych LOT z Wrocławia podchodził do lądowania od al. Krakowskiej, lecz musiał odejść na drugi krąg na wysokości ok. 230 metrów. Powodem odejścia od lądowania była prawdopodobna obecność na pasie lotniska samolotu Qatar Airways - przekazał reporter portalu "tvnwarszawa.pl".
Problem dotyczył samolotu Embraer E175 o rejestracji SP-LIM, który wykonywał lot Wrocław-Warszawa. Maszyna musiała odejść na drugi krąg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Baner Glapińskiego. Członek RPP: udana akcja reklamowa NBP
Lotnisko Chopina potwierdza incydent
Maszyna Embraer E175 o znakach rejestracyjnych SP-LIM miała wylądować na Lotnisku Chopina o 15:50. Zgodnie z danymi dostępnymi na "FlightRadar24" okazało się, że samolot wytracił wysokość do poziomu 750 stóp, po czym znów zaczął się wznosić do pułapu 3950 stóp.
Samolot bezpiecznie wylądował w Warszawie z 13-minutowym opóźnieniem. Lotnisko Chopina potwierdziło zdarzenie, ale zastrzegło, że wszystko przebiegło pod kontrolą kontrolera ruchu lotniczego i to na jego polecenie samolot Embraer E175 przerwał procedurę lądowania - przekazuje tvnwarszawa.pl.
- Potwierdzam, że samolot PLL LOT przerwał podejście. Manewr wykonano ze względów bezpieczeństwa. Odbył się to pod pełną kontrolą kontrolera ruchu lotniczego. Nie było żadnego zagrożenia, nie była to żadna nietypowa sytuacja - przekazała Anna Dermont, rzeczniczka warszawskiego lotniska Chopina.
W momencie lądowania LOT-owskiego samolotu z Wrocławia na pasie trwało holowanie samolotu linii Qatar Airways.
Źródło: TVN Warszawa
Czytaj także: