Prezydent pomoże "Solidarności"
Pojednanie Lecha Wałęsy z Aleksandrem Kwaśniewskim ratuje obchody 25-lecia "Solidarności" - przyznaje Bogdan Lis, współorganizator sierpniowych uroczystości w Gdańsku. Prezydent zadzwoni do George'a Busha i Tony'ego Blaira z prośbą o przyjazd - informuje "Gazeta Wyborcza".
15.04.2005 | aktual.: 15.04.2005 09:04
Komitet honorowy obchodów już kilka miesięcy temu wysłał zaproszenie do prezydenta USA, Bush grzecznie podziękował i "z żalem" zawiadomił, że nie przyjedzie osobiście. Przyśle swojego przedstawiciela. Podobnie postąpił premier Wielkiej Brytanii i sekretarz generalny ONZ Kofi Annan, który początkowo zapowiadał obecność. Z potwierdzeniem przyjazdów nadal zwlekają głowy państw byłego bloku wschodniego - opisuje dziennik.
Teraz sytuacja może się zmienić - mówi Bogdan Lis, prezes współorganizującej rocznicę Sierpnia Fundacji Centrum "Solidarności". Prezydent Kwaśniewski jest gotów osobiście namówić innych prezydentów do udziału w uroczystościach. Obiecał to. Jesteśmy umówieni na robocze spotkanie we wtorek.
Na pierwszym miejscu wymarzonej listy gości są wciąż Bush, Blair i przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. W tym ostatnim przypadku możemy już uznać sprawę za załatwioną, wiem, że na pewno będzie - mówi gazecie Lis. Nie będziemy natomiast zapraszali szefów państw z Europy Zachodniej, bo chcemy, aby uwaga skupiła się na tych krajach, które po 1989 r. odzyskały niepodległość. O nie będziemy zabiegać za pośrednictwem prezydenta i premiera Belki, który także zadeklarował współpracę. Oczywiście Łukaszenki nie zapraszamy - podkreśla na łamach "Gazety Wyborczej" Lis. (PAP)