Polityka"Prezydent może za to stanąć przed Trybunałem Stanu"

"Prezydent może za to stanąć przed Trybunałem Stanu"

- Prezydent Andrzej Duda jest marionetką realizującą cudzy scenariusz - powiedział były premier Włodzimierz Cimoszewicz w Radiu ZET. Tłumaczył, że nie ma wolnych miejsc w Trybunale Konstytucyjnym, więc Andrzej Duda nie może przyjąć przysięgi od sędziów wybranych przez Prawo i Sprawiedliwość. - Może za to stanąć przed Trybunałem Stanu? - zapytała Monika Olejnik. - Według mnie tak - odpowiedział Cimoszewicz.

"Prezydent może za to stanąć przed Trybunałem Stanu"
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński

- Prezydent w tej chwili ryzykuje najpoważniejsze naruszenie konstytucji w swoim wydaniu. On już łamał konstytucję, łamał zasady demokratycznego państwa – mówił Cimoszewicz. - W tej chwili tylko sądy i Trybunał Konstytucyjny mogą pomóc nam wszystkim obronić reguły ustrojowe - podkreślił.

Cimoszewicz skomentował również to, że Andrzej Duda ma 23 procent w sondażu zaufania. – Takie zaufanie na dzień dobry to najgorszy sygnał. Czy on jest w stanie to zrozumieć? Szczerze wątpię - mówił rozmówca Moniki Olejnik.

"Jeżeli sędziowie będą twardzi, to obronią niezależność trzeciej władzy"

- Jeżeli sędziowie będą pryncypialni, twardzi i nie zrobią ze strachu w majtki, to obronią sądownictwo i niezależność trzeciej władzy – powiedział Włodzimierz Cimoszewicz w Radiu ZET.

W rozmowie z Moniką Olejnik były premier komentował spory o skład Trybunału Konstytucyjnego. Uchwały Sejmu o nieważności wyboru pięciu sędziów TK nazwał wprost „całkowicie bezprawnymi”. - Władze publiczne mogą działać tylko na podstawie prawa i tylko w jego zakresie. Nikt nie wskaże takiego przepisu prawnego, w oparciu o który Sejm mógł podjąć takie uchwały. Sejm nie mógł sobie wymyślić takiej kompetencji, bo może wybierać sędziów, ale nie może ich odwoływać – tłumaczył Cimoszewicz.

– Zachęcał, żeby Trybunał nie wykazywał w tej chwili nadmiernej już ostrożności w postępowaniu. Tutaj jedzie walec, który ma ten Trybunał całkowicie zmiażdżyć. Jeżeli Trybunał sam siebie nie obroni to rzeczy się rozsypią. W tej chwili już tylko sądy i Trybunał Konstytucyjny mogą nam wszystkim obronić reguły ustrojowe – mówił były premier.

Dodał, że Trybunał Konstytucyjny powinien 3 grudnia wydać orzeczenie w sprawie czerwcowej ustawy, która umożliwiła PO i PSL wybranie pięciu zamiast trzech sędziów TK, których kadencje kończyły się w listopadzie i grudniu br. - Według mnie ono było nieeleganckie, ono było politycznie bez wyobraźni, ale nie było sprzeczne z Konstytucją – mówił.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1306)