Prezenterka MTV w szpitalu
Katarzyna Burzyńska, prezenterka stacji MTV Polska miała poważny wypadek samochodowy.
28.08.2006 | aktual.: 28.08.2006 07:33
- W zeszłą niedzielę (20 sierpnia) Kasia z kilkoma osobami wracała z Gdyni, z prowadzonej przez siebie imprezy. Na trasie doszło do wypadku. W samochód MTV dwukrotnie uderzył, jadący w tym samym kierunku równoległym pasem, Polonez. Jego kierowca podobno stracił panowanie nad kierownicą, próbując wyminąć psa, który wbiegł na drogę. W rezultacie doszło do poważnej kraksy. Samochód MTV został zepchnięty na pobocze i uderzył w drzewo. Kierowca i większość pasażerów wyszła praktycznie bez większych obrażeń. Najbardziej ucierpiała Kasia - poinformowała telewizja MTV na swoim blogu internetowym.
Kasia ma złamany obojczyk, obrażenia wewnętrzne i uszkodzony kręgosłup. Leży w szpitalu w Trójmieście.
- Wszyscy w MTV bardzo przeżyliśmy jej wypadek. Jesteśmy z Kasią w stałym kontakcie. Szef marketingu Robert i szef Sprzedaży Tomek, wykorzystując swoje rodzinne koneksje, starają się zapewnić Kasi jak najlepszą opiekę medyczną. Z Kasią przez cały czas jest jej rodzina i chłopak, Sławek Uniatowski - informuje MTV.
MTV chciało jak najdłużej utrzymać wypadek Kasi w tajemnicy, żeby dziennikarze nie niepokoili jej oraz jej rodziny, zwłaszcza zaraz po zdarzeniu.
- Byliśmy przygotowani na to, że informacja ta wyjdzie wcześniej czy później na jaw, ale te zaoszczędzone kilka dni spokoju pozwoliły na skupienie się na ratowaniu Kasi, a rodzicom dały szansę na otrząśnięcie się z pierwszego szoku. Wszystko udało się utrzymać w sekrecie na zaskakująco długi czas, jednak w czwartek wieczorem, w szpitalu pojawili się pierwsi fotoreporterzy, więc dłużej nie można było tego ciągnąć. Jasne się stało, że jutro prasa o tym napisze. Zadzwoniłam do dziennikarzy. Poinformowałam ich o tym, co się stało i poprosiłam, żeby nie robili Kasi krzywdy poprzez sensacyjne zdjęcia itp. Rozmawiali z nią i ze mną. Obiecali, że wszystko będzie w porządku... - napisała na blogu stacji Dominika Płaza z działu PR stacji.