Premier Miller nie zrezygnuje
Premier Leszek Miller oświadczył, że nie poda się do dymisji, nawet gdyby została przez Sejm przyjęta uchwała wzywająca go do ustąpienia z funkcji szefa rządu. Na rozpoczynającym się w środę 3-dniowym posiedzeniu Sejm zajmie się między innymi projektem uchwały Prawa i Sprawiedliwości apelującej do premiera Millera, by podał się do dymisji.
Na antenie radiowej Trójki Leszek Miller wyjaśnił, że przyjęcie takiej uchwały nie będzie miało konstytucyjnej mocy sprawczej. Konstytucja przewiduje bowiem tylko jeden wariant odwołania rządu - konstruktywne wotum nieufności. Dla przeprowadzenia tej procedury potrzebne jest uzyskanie poparcia sejmowej większości dla zaproponowanego nowego rządu. To w tym Sejmie nie jest możliwe - dodał premier.
Gość Polskiego Radia podkreślił też, że kierowany przez niego rząd ma jeszcze dużo do zrobienia i możliwości po temu. Premier potwierdził, że koalicja SLD-UP szuka możliwości uzyskania większościowego poparcia w Sejmie. Nie chciał jednak wyjawić z kim w tej sprawie prowadzone są rozmowy.(iza)