Prawo do demonstrowania trzeba uszanować
Marek Borowski uważa, że sobotnie manifestacje w Warszawie są, w myśl Konstytucji, uprawnione. Jest prawo do demonstrowania i trzeba je uszanować - powiedział w "Sygnałach Dnia" kandydat centrolewicy na prezydenta stolicy.
05.10.2006 | aktual.: 05.10.2006 10:42
Antyrządową manifestcję zapowiedziała najpierw Platforma Obywatelska. Później kontrmanifestację tego samego dnia ogłosiła Liga Polskich Rodzin. Jeszcze później wiec poparcia dla rządu zapowiedziało Prawo i Sprawiedliwość.
Według Borowskiego, te manifestacja są z intencji pokojowe i nie powinny zagrozić bezpieczeństwu mieszkańców Warszawy. Gość "Sygnałów" jest za tym, by każde ugupowanie miało prawo do legalnych demonstracji. Przypomniał, że łączna liczba uczestników trzech manifestacji jest szacowana na 10 tysięcy ludzi. Tymczasem w Rzymie, Paryżu czy Berlinie odbywają się milionowe demonstracje i nie burzy to demokracji.
Komisaryczny prezydent Warszawy i kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta stolicy Kazimierz Marcinkiewicz jest przeciwny sobotnim manifestacjom. Marcinkiewicz wydał zezwolenia na demonstracje. Jednocześnie zaapelował do PO, LPR i PiS, by zrezygnowały z organizowania zapowiadanych zgromadzeń.
Marek Borowski jest przewodniczącym Socjaldemokracji Polskiej. Jest kandydatem na prezydenta Warszawy koalicji swojej partii z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, Unią Pracy i Partią Demokratyczną. Wybory samorządowe odbędą się 12 listopada.