Powstańcy warszawscy oburzeni na ambasadora Rosji
Uczestnicy obchodów Powstania Warszawskiego są zaskoczeni treścią listu od ambasadora Federacji Rosyjskiej Nikołaja Afanasjewskiego, zamieszczonego w informatorze dotyczącym obchodów 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Treści listu nie chce natomiast komentować Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
W liście do uczestników obchodów Powstania ambasador napisał m.in. "Jestem przekonany, że najważniejsze, o co powinniśmy dbać, to bezcenne doświadczenie wspólnych działań w latach II wojny światowej narodów o odmiennej historii, kulturze i tradycjach politycznych, narodów, które łączyła walka ze wspólnym wrogiem". (...) "W ziemi polskiej spoczywają szczątki 600 tys. żołnierzy radzieckich, którzy polegli wyzwalając polskę od najeźdźców faszystowskich".(...) "Pamięć o bohaterach Powstania Warszawskiego, jak i owoce naszego wspólnego zwycięstwa są święte".
Uczestnicy Powstania Warszawskiego, którzy byli obecni w centrum informacyjnym obchodów 60. rocznicy, zorganizowanym w hotelu Warszawa, pytani przez dziennikarzy wyrażali swoje zaskoczenie.
Żadnej kooperacji nie było, oni wszyscy czekali, żeby nas wykończyć. Pisanie o tym, że była jakaś kooperacja w czasie II wojny światowej, to fałszowanie historii - powiedział konsul honorowy Polski w Stanach Zjednoczonych Bogdan Hryniewicz. Według innego uczestnika Powstania Andrzeja Kosteckiego "Kostka", list jest wyrazem "nie tylko braku taktu, ale i niewiedzy".
Kostecki dodał, że jeżeli ambasador Rosji "chciał napisać coś na temat powstania, to powinien jedynie przeprosić za postawę Rosji w tym czasie".
Prezydent Warszawy Lech Kaczyński ocenił, że list ambasadora "jest smutny, ale treść taką można było przewidzieć". Mam nadzieję, że ten list będzie na tyle głośny, żeby dać do myślenia tym, którzy w sposób wysoce naiwny sądzą, że Rosja się zmieniła - powiedział prezydent Warszawy.
Rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Bogusław Majewski, powiedział, że ministerstwo nie chce komentować treści listu. W tej sprawie brak komentarza jest o wiele bardziej wymowny niż jakikolwiek komentarz - zaznaczył Majewski.
Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski powiedział, że muzeum zwróciło się z prośbą o napisanie listów do informatora do wszystkich ambasadorów państw, które brały udział w II wojnie światowej. Jak powiedział, "pomimo że on osobiście nie zgadza się z taką interpretacją historii XX wieku", to nie można było odmówić zamieszczenia listu, jeżeli wystąpiono z prośbą o jego napisanie. Nie było też mowy o cenzurowaniu treści listu - zaznaczył.
Nie udało się skontaktować z przedstawicielami ambasady Rosji w Polsce.
Informator o obchodach 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego pt. "Jedyne takie powstanie..." został wydany przez Urząd Miasta Stołecznego Warszawy. W informatorze zamieszczone są m.in. przemówienie prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego, informacje o uroczystościach towarzyszących obchodom, informacje o Muzeum Powstania Warszawskiego oraz listy ambasadorów państw, które brały udział w II wojnie światowej.
Treść listu ambasadora Rosji:
"Szanowni kombatanci, uczestnicy Powstania Warszawskiego,
60 lat minęło od tamtego dnia, gdy 1 sierpnia 1944 roku warszawiacy wyszli na ulice swojej dumnej i niezwyciężonej stolicy, powstając przeciwko okupacji nazistowskiej. Wasza bohaterska ofiara pozostanie na zawsze w pamięci Rosjan jako symbol patriotyzmu i bezgranicznej wierności swojej Ojczyźnie.
Jestem przekonany, że najważniejsze, o co powinniśmy dbać - to bezcenne doświadczenie wspólnych działań w latach II wojny światowej narodów o odmiennej historii, kulturze i tradycjach politycznych narodów, które łączyła walka ze wspólnym wrogiem. Wówczas, 60 lat temu, broniono zasadniczych wartości cywilizacji ludzkiej, zagrożonych przez nazizm.
W ziemi polskiej spoczywają szczątki 600 000 żołnierzy radzieckich, którzy polegli wyzwalając Polskę od najeźdźców faszystowskich. Jesteśmy szczerze wdzięczni centralnym i lokalnym władzom polskim, oraz zwykłym obywatelom Waszego kraju, którzy czynią tak dużo dla utrzymania rosyjskich cmentarzy i memoriałów - a jest ich około 2000 - w należytym porządku.
Pamięć o bohaterach Powstania Warszawskiego, jak i owoce naszego wspólnego zwycięstwa są święte. Wyniki II wojny światowej są niepodważalne. Nikomu nie wolno podejmować prób przepisywania historii na nowo.
Zwracając się w tym pamiętnym dniu do wszystkich weteranów Powstania, chciałabym złożyć im życzenia zdrowia, szczęścia i długich lat życia.
N. Afanasjewskij."