Poseł Nowak znów zakłóca

Już na początku obrad Nowak został upomniany przez prowadzącego obrady wicemarszałka Józefa Zycha, by nie zakłócał obrad. Zych przedstawił zarządzenie marszałka Sejmu w sprawie zachowania spokoju i porządku na obszarze Sejmu.

W wydanym przez Cimoszewicza, na podstawie Regulaminu Sejmu, zarządzeniu zabrania się wnoszenia bez zgody marszałka na salę posiedzeń Sejmu oraz w kuluary i na galerię przedmiotów, które mogą być wykorzystane do zakłócania spokoju lub naruszania porządku albo powagi obrad Sejmu.

Nowak pozostał jednak obok mównicy, prezentując fotografie kilku warszawskich budynków. Jak powiedział, obiekty te należą obecnie do fundacji "Nowe Państwo", w której przewodniczącym rady jest lider PiS Jarosław Kaczyński.

Przeciwko wykorzystywaniu trybuny sejmowej do ataków personalnych zaprotestował Marek Jurek (PiS). Zażądał przerwy i zwołania Konwentu Seniorów. Trybuna sejmowa to nie jest słup ogłoszeń - powiedział Jurek. Według niego, obserwuje się atmosferę paniki wśród ludzi, którzy obawiają się PiS. Jak zaznaczył, marszałek Sejmu powinien zagwarantować wolność debaty.

Po przerwie i posiedzeniu Konwentu Seniorów Cimoszewicz zakomunikował posłom, że jest w b. kłopotliwej sytuacji, gdyż zachowanie posła Nowaka niewątpliwie narusza powagę debaty sejmowej. Jednocześnie w gronie przedstawicieli klubów sejmowych utrzymują się poważne różnice poglądów, czy to naganne zachowanie spełnia regulaminową przesłankę uniemożliwiania prowadzenia obrad.

Marszałek zaapelował do Nowaka, by z wielką odpowiedzialnością podszedł do takiej kwestii jak wizerunek i powaga Sejmu i nie robił niczego, co polski parlament ośmiesza w oczach opinii publicznej. Dodał, że w środę wiele osób dzwoniło do Sejmu z protestami przeciwko temu, co po raz kolejny obserwują na sali obrad.

Nowak po przerwie nie wznowił swego protestu.

Nowak prowadzi protest głodowy od 1 stycznia, a od kilku tygodni okupuje mównicę sejmową w trakcie obrad Izby.