Polscy żołnierze lecą do Afganistanu
Rozpoczyna się misja polskich wojsk w Afganistanie. Z wrocławskiego lotniska Strachowice odleci setka naszych żołnierzy. Wśród nich jest dowódca polskiego kontyngentu gen. Marek Tomaszycki, a także logistycy i żołnierze grupy manewrowej.
To właśnie grupa manewrowa będzie stanowić trzon polskiej misji. Żołnierze ci będą stacjonować w dwóch prowincjach na południu Afganistanu - w Ghazni i w Paktice. Ich główne zadanie to ochrona strategicznej drogi prowadzącej z Kabulu do Kandaharu. W razie potrzeby żołnierze będą wysyłani także do walki z talibami. Będą służyć razem z legendarną 82. dywizją powietrzno-desantową ze Stanów Zjednoczonych.
Cały polski kontyngent będzie liczył prawie 1200 żołnierzy. Ostatnia grupa ma dojechać do Afganistanu w połowie maja. Według zapowiedzi, misja w tym kraju ma potrwać rok. Żołnierze będą dysponować polskim i amerykańskim sprzętem. Mają być również wyposażeni w fińskie transportery Rosomak. Za kilka tygodni maszyny mają przejść specjalne testy opancerzenia w Izraelu. Za kilka miesięcy do Afganistanu mają też dotrzeć polskie śmigłowce. Ministerstwo Obrony zapewnia, że misja jest dobrze zabezpieczona pod względem wywiadowczym.
Uroczystość na wrocławskim lotnisku rozpocznie się o 14.00. Żołnierzy pożegnają rodziny, prezydent Lech Kaczyński, minister obrony Aleksander Szczygło oraz ich dowódcy. Kilka godzin później samolot odleci do Afganistanu.