Polscy żołnierze będą "bogatsi"
Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego uważa, że tzw. wskaźnik bazowy służący do obliczania uposażenia żołnierzy zawodowych, powinien wzrosnąć z 2,60 do 2,67. Dzięki temu w przyszłym roku każdy żołnierz przeciętnie otrzymałby 107 zł podwyżki.
Uposażenia w służbach mundurowych oblicza się za pomocą wskaźnika wielokrotności kwoty bazowej, czyli tzw. wskaźnika bazowego. Obecnie w Policji i Służbie Więziennej wynosi on 2,65, Straży Granicznej - 2,67, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służbie Kontrwywiadu Wojskowego - 3,40, Agencji Wywiadu i Służbie Wywiadu Wojskowego - 3,81. "Wojskowy" wskaźnik 2,60 należy więc do najniższych. Mniej korzystny (2,59) obowiązuje jedynie w Państwowej Straży Pożarnej.
Ponieważ trwają prace nad projektem budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej na 2010 r., szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego minister Aleksander Szczygło zwrócił się do ministra obrony narodowej Bogdana Klicha z propozycją podwyższenia od 1 stycznia 2010 r. wskaźnika z 2,60 do poziomu 2,67.
Szef BBN ma świadomość trudnej sytuacji finansów państwa, jednak w piśmie do ministra obrony narodowej podkreślił, że pomimo tego Rada Ministrów podwyższyła kwoty bazowe we wszystkich pozostałych służbach mundurowych. Co ważne, większość tych decyzji podjęto w pierwszym półroczu 2009 r., a więc w fazie najgłębszego kryzysu ekonomicznego.
Niskie - w porównaniu z innymi służbami mundurowymi - uposażenia w SZ RP mogą przyczynić się do odchodzenia z wojska żołnierzy najlepiej wykształconych i posiadających najwyższe kwalifikacje. Zawód żołnierza staje się więc coraz mniej konkurencyjny.
W swoim piśmie Aleksander Szczygło przypomniał, że także Sejmowa Komisja Obrony Narodowej wystąpiła do MON z propozycją podniesienia wskaźnika do 2,67.
Według szefa BBN pozytywna decyzja w tej sprawie jest możliwa, ponieważ minister obrony narodowej zmniejszył Siły Zbrojne RP. Z projektu budżetu MON na 2010 r. wynika, że ma w nich służyć o 10 tys. żołnierzy służby czynnej mniej, niż zakładano to pod koniec 2008 r.